Strona:Teodor Jeske-Choiński - Poznaj Żyda!.djvu/117

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Otoczony aureolą reformatora, „trzeciego Mojżesza,“ podziwiany, uwielbiany przez chrześcijan, chodził Mendelsohn w słońcu sławy, jak bohater. Nawet sam król, Fryderyk II, jako filozof oświecony, — ale jako władca swojego narodu, mądry opiekun i stróż, nieubłagany antysemita, — okazywał mu swoje względy.
Jakże się ten Żyd, psuty, popierany, wyrzucony w górę przez chrześcijan, zachowywał wobec chrześcijaństwa? Chrześcijaństwo miało prawo żądać od niego chociażby tylko tej samej pobłażliwej tolerancyi, z jaką ono spoglądało na jego judaizm.
Przyszło do głowy Lavaterowi, znanemu w owych czasach teozoficznemu fantaście i frenologowi zurychskiemu, nawrócić na chrześcijaństwo oświeconego Żyda, który nie ukrywał się z tem wcale, że nie pochwala kazuistyki talmudycznej, subtelności rabinicznych i odrębności żydowskiej. Pomysł bardzo naturalny... Bo kto się odrywa od swoich, kto twierdzi, że jest Niemcem, może zechce zlać się ze swoimi nowymi ziomkami pod każdym względem...
Usiłując przekonać Mendelsohna do chrystyanizmu, kazał Lavater przetłumaczyć Bonneta „Apologię chrześcijaństwa“ z francuskiego na niemieckie i posłał ją „trzeciemu Mojżeszowi“ z dedykacyą (1769 r.). Każdy oświeceniec pochodzenia chrześcijańskiego byłby ten niezręczny manewr prozeli-