Strona:Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Trzy serca.djvu/17

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

ta, wyszła z nią razem na korytarz, ściskając w ręku kartkę, na której Michalinka spisała swoje wyznanie.
O jej śmierci najpierw zawiadomić pana Maćka. Oczywiście nie zamierzała bynajmniej ani jemu, ani komukolwiek w pałacu napomknąć bodaj słowem o tej tajemnicy. Należało to wszystko przemyśleć, sprawdzić, rozważyć.
W kredensie już Maćka nie zastała. Powiedziano jej, że jest w kancelarii lub też w garażach. Poszła tedy do swego pokoju, by schować w biurku list Michalinki. Potem zbiegła na dół, gdzie zabawa nabierała coraz żywszego tempa. Sala balowa była jedną masą par podrygujących w foxtrocie, w kilku pokojach grano w brydge‘a, z tarasu dolatywały śmiechy. W obu salach, jadalnych kończono przygotowania do kolacji. Tu Kate zastała panią Matyldę. Odwołała ją na stronę i powiedziała:
— Bardzo przykra rzecz, ciociu. Michalinka umarła.
— Mój Boże! Umarła?
— Tak, zrobiłam cztery zastrzyki. Nic nie pomogło. Przy mnie skonała.
— Biedactwo. Panie, świeć nad jej duszą. Musiała mieć łagodną śmierć, bo to taka poczciwa kobiecina. Doprawdy wielka to dla nas strata. I to akurat teraz! A i ty, Kate, musiałaś być tym wstrząśnięta, moje złotko. Przestraszyłaś się, co?
— Nie, ciociu.
Pani Matylda wpatrywała się w oczy siostrzenicy, lecz nic w nich wyczytać nie mogła. Kate pomimo tylu lat przestawania z ciotką, pozostawała dla niej nieodgadniona. Zawsze pogodna, zawsze miła i serdeczna, lecz niezmiennie odgrodzona od wszystkich jakąś taflą szklaną, jakąś nieuchwytną niedotykalną przegrodą, przez którą niepodobna było dotrzeć do jądra jej duszy, odczytać jej myśli, poznać prawdziwe uczucia. Kate dawała tylko to, co dać chciała, a raczej to, co uważała za potrzebne i komuś mniej przenikliwemu od pani Matyldy mogło by się zdawać, że szczerość tej uroczej panny można nazwać najbardziej bezpośrednią otwartością. Pani Matylda zdawała jednak sobie sprawę z tego, że całe istotne życie wewnętrzne Kate pozostanie dla wszystkich zawsze niedostępne, że nic tej dziewczy-