Strona:Tadeusz Boy-Żeleński - Markiza i inne drobiazgi.pdf/38

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Sekundą nam będzie pieszczota,
Kwandransem oddania szał —

Tutaj tenor, mimo całej bezczelności, zawahał się na chwilę; natychmiast odbiera od niego melodyę sopran, rozlewając skarby najczystszego liryzmu:

Ach, byle chronometr ten trwał
Tak długo, jak serca ochota....

Razem: Sekundą dla nas pieszczota!

Sopran prowadzi dalej melodyę z rosnącym zapałem i siłą głębokiego przekonania:

Wpleceni w uścisk miłosny,
I z twarzą złożoną na twarz,
Prześnijmy, o luby, wiek nasz
Przetrwajmy od wiosny do wiosny!

Razem: Wpleceni w uścisk miłosny...

Akompanjator, ratując sytuacyę, szaleje po swoim klawicymbale w niesłychanych arpedżjach i glissandach.

............
............