Strona:Tłómaczenia t. I i II (Odyniec).djvu/250

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
PIEŚŃ PIERWSZA.

I.

Umilkł w Branksom gwar biesiady[1],
Do tajemnych komnat gmachu
Samotna odeszła Lady.
Do komnat, których drzwi potężne czary
Tajemniczemi zamknęły słowami: —
Słów tych nikt wspomnieć bez strachu,
Powtórzyć nie śmie bez kary: —
Jezus Marya zmiłuj się nad nami!
Nikt oprócz Lady, za żaden skarb ziemny
Nie śmiałby wstąpić w ten gmach jéj tajemny,

II.

W biesiadnéj sali gwarliwa drużyna,
To stoi kołem przed ogniem komina,
To znów pod ręce wzdłuż chodząc pospołu,
Ciągnie rozmowy zaczęte u stołu.

  1. Za panowania Jakóba I króla Szkocyi, sir Wiliam Scott z Buccleuch, naczelnik klanu tegóż imienia, nabył baronią Branksom, wraz z zamkiem, położonym nad rzeką Tewiotem, który stał się odtąd głównym siedliskiem możnéj téj i potężnéj w swoim czasie rodziny. Ustawiczne napaści ze strony pogranicznych Anglików i wojenny charakter panów Branksomu, używających ochoczo prawa odwetu, uczyniły zamek ten jednym z najważniejszych punktów na Pograniczu między Anglią i Szkocyą, i stały się powodem do ciągłych a silnych środków ostrożności, opisanych w tekście. Następcy sir Wiliama rozszerzyli go i wzmocnili; lecz w r. 1571 królowa angielska Elżbieta, rozgniewana na rodzinę Buklejów, za kilkakrotne łupieże jéj granic i za sprzyjanie królowéj Maryi Sztuart, wysłała przeciw nim znaczne wojsko, które zburzyło zamek i spustoszyło baronią Branksomu. Sir Walter Skott, będący naówczas jéj właścicielem, odbudował natychmiast zamek, który potém wdowa po nim, Małgorzata z domu Duglasów, mocnemi zewnątrz murami obwarować kazała. — Dziś zamek ten leży w ruinach, prócz czworokątnéj wieży narożnéj, zadziwiającéj grubością swych murów.