Strona:Tłómaczenia t. III i IV (Odyniec).djvu/428

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wica zakazana ich ścigać; ale gdy jeszcze byli na widoku, rozkazała wznieść ołtarz na tém miejscu gdzie stali, przed którym cale wojsko, wraz z ludem, Bogu hołd dziękczynień składało.
Od téj to cudownéj odsieczy, współcześni nadali Joannie imię Dziewicy Orleańskiéj, które odtąd zachowała w dziejach. Odgłos niespodziewanego zwycięztwa rozniósł jéj sławę w całém chrześciaństwie. Strach paniczny przejął Anglików, Francuzi uwierzyli w pomyślność. Joanna za powrotem do Króla, nastawała koniecznie, aby natychmiast przedsięwziąć wyprawę do Reims dla dopełnienia obrzędu namaszczenia. Przedsięwzięcie to zdawało się niepodobném do wykonania. Na przestrzeni blizko 80 mil drogi, wszystkie miasta, twierdze i przeprawy były w ręku nieprzyjaciela. Rozumowa roztropność radzców, z politowaniem słuchała Dziewicy. Ale Dziewica była nieugiętą. „Nie długie moje trwanie — mówiła — rok, albo mało co dłużéj; trzeba umieć ze mnie korzystać.“ — Jakoż usłuchano nakoniec. Wojsko w początkach Czerwca wyruszyło z obozu, i d. 11 zdobyło warowne miasto Jargeau, gdzie się Suffolk zamknął ze swym ludem, i w niewolę pojmany został. Dziewica piérwsza, wdarła się po drabinie na mury, gdzie ugodzona kamieniem, spadła w fossę i miano ją za umarłą. Ale w tejże chwili powstała, i ukazawszy się swoim, przechyliła szalę zwycięztwa. Lordowie Talbot i Fastolf, nie mogąc już pośpieszyć ku odsieczy miastu, zaszli Francuzom drogę pod Patay (29 Czerwca). Oba wojska nie wiedząc wzajem o sobie, zeszły się na zarosłéj małym lasem równinie. Jeleń spłoszony przypadkiem, wpadłszy oślep na wojsko angielskie, odkrył piérwszy Francuzom zbliżanie się wroga, i przednie jego czaty pomieszał. Dziewica zapowiedziała zwycięztwo. Anglicy porażeni, pierzchnęli. Fastolf uciekł; Lordowie: Talbot, Scales i Hungerford stali się jeńcami Dziewicy. Zostawało jeszcze do zdobycia po drodze warowne miasto Troyes, Joanna wbrew zdaniu całéj Rady wojennéj, rozkazała iść prosto do szturmu, idąc sama, jak zawsze, na czele. Przestrach ogarnął załogę; miasto poddało się na łaskę. Król d. 15 lipca wszedł z woj-