Strona:Tłómaczenia t. III i IV (Odyniec).djvu/288

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Ben-Wakass; fanatyczny zapał żołnierzy, a nadewszystko niedbałość samychże Persów, i zbytnie zabezpieczenie się po zwycięztwie, odmieniły całkiem los wojny. Persowie z kolei ponosili klęski po klęskach: wódz ich Mehran, poległ zabity; całe wojsko poszło w rozsypkę. Naród zamiast połączyć się w jedno, by wspólnego nieprzyjaciela odeprzeć; przypisując poniesioną klęskę niedołężności swoich monarchów, obrócił się przeciwko nim, i rozpadł się na różne stronnictwa. Dynastya Sassanitów, od czterech wieków zasiadająca tron Perski, właśnie była wygasła; możni panowie rozrządzali tronem. — Wybierano z kolei jednego po drugim, coraz to nowych panujących, których prędzéj jeszcze mordowano lub zrzucano z tronu. Nieład i zamieszanie stały się powszechne na całéj ogromnéj przestrzeni ówczesnego państwa perskiego. — Tymczasem Arabowie posuwali się coraz daléj w głąb kraju, umacniając się w zdobytych prowincyach i miastach. — Nakoniec w roku 632 naszéj Ery, a 11 Hegiry, wyniesiony został na tron perski, Jeźdidźird, ostatni, chociaż nie w prostéj linii, potomek królewskiéj rodziny Sassanitów; człowiek słaby, niezdolny do rządów, zwłaszcza w tak trudném położeniu kraju; będący tylko narzędziem w ręku możnych Satrapów; którzy pokrywając swą dumę maską przywiązania do krwi panujących, na to go tylko królem nad sobą obrali, by sami tém łacniéj pod nim całém państwem rządzili.
Pierwszym czynem Jeźdidźirda po wstąpieniu na tron, było wysłanie posłów do arabskiego wodza, aby go wezwać do traktowania o pokój. Sam Saad-Ben-Wakass, w towarzystwie dwóch innych wodzów wojska swojego, przybył do obozu Persów. — Wprowadzeni do królewskiego namiotu, gdy wskazane miejsca zasiedli, Jeźdidźird tak do nich przemówił:
„Wiecie, że wami gardziliśmy zawsze. — Arabowie dotychczas tylko znani byli w Persyi, jako kupcy, lub jak żebracy. — Pokarmem waszym są zielone jaszczurki, napojem woda