Strona:Tłómaczenia t. III i IV (Odyniec).djvu/227

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Jeden, mam płakać na wszystkich pogrzebie! —
O! Boże! mógłżeś?… —

(Łoskot w jaskini i śmiechy. — Duch przelatuje).
Jafet.

W imię Jego!
Kto tu?

Duch (śmieje się).

Cha, cha, cha!

Jafet.

W imię Wszechmocnego!
Mów, ktoś jest?

Duch (śmieje się).

Cha, cha!

Jafet.

Przez potop i ziemię,
Co ma być pastwą morza! przez głąb, z któréj
Morze się wyprze! przez niebo, co brzemię
Chmur swoich zrzuci i zaleje góry!
Przez Tego, który
Stworzył i zniszczy świat ten poziomy!
Ty nieznajomy!
Ty niewidomy!
Duchu nieczysty! mnie nie ustracha
Śmiech twój szyderczy! — Czego się śmiejesz?