Strona:Szpieg powieść historyczna na tle walk o niepodległość.pdf/136

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
130

wy o krzywdzie, lecz o pewnej śmierci. Rąbie naoślep, i żadne moje perswazje skutku nie odnoszą.
— Ależ kapitan Lawton jest oficerem, który tu był zrana, i zapewne przyjacielem pańskim — rzekła Fanny, spostrzegłszy przestrach ciotki.
— Co się tyczy przyjaźni, nie mam mu nic do zarzucenia, i wogóle chłop niczego, gdyby się tylko nauczył ciąć umiejętnie. Wszystkim rzemiosłom trzeba dać żyć, proszę pań, a na cóż się przyda chirurg, jeżeli wszyscy jego pacjenci pomrą, nim ich opatrzy.
Doktor rozwodził się w dalszym ciągu nad prawdopodobieństwem i nieprawdopodobieństwem pochodzenia wystrzałów od powracającego oddziału kapitana Lawtona, gdy silne stukanie do drzwi frontowych przestraszyło na nowo pannę Peyton i jej siostrzenice. Instynktownie kładąc rękę na małej piłce, którą cały dzień nosił przy sobie w daremnem oczekiwaniu amputacji, doktor upewnił panie, że stanie pomiędzy niemi i niebezpieczeństwem, i sam poszedł drzwi otworzyć.
— Kapitan Lawton! — wykrzyknął, ujrzawszy kawalerzystę, który wsparty na poruczniku z trudem próg przestępował.
— Ach! kochany zestawiaczu kości, to pan? Bardzo szczęśliwie, że pana widzę, opatrzysz mój korpus; tylko proszę, połóż tę przeklętą piłę.
Mason w kilku słowach opowiedział przygodę kapitana, a panna Peyton ochotnie zajęła się pomieszczeniem nowego gościa. Podczas gdy przygotowywano dla niego pokój, a doktor wydawał rozkazy, zaproszono kapitana i porucznika, by sobie odpoczęli w jadalni.
Stojący na obrusie półmisek z jakąś mile woniejącą potrawą zwrócił wnet uwagę obu dragonów. Panna Peyton pomyślawszy, że prawdopodobnie poza rannym posiłkiem przy tym samym stole rycerze ci nic więcej w ustach przez cały dzień nie mieli, zaprosiła ich uprzejmie do powtórnej uczty. Oficerowie nie dali sobie powtarzać tego dwa razy i zasiadłszy wygodnie,