Strona:Szpieg powieść historyczna na tle walk o niepodległość.pdf/13

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
9

nego rynsztunku miał coś ze śmiałej i stanowczej postawy charakteryzującej jego pana, wzbudziło pewien popłoch wśród mieszkańców tych różnych domostw, a tu i owdzie, gdzie sumienie zdradzało niezwykłą czujność, popłoch ten mocno był podszyty strachem.
Wszelako jeździec, znużony całodzienną podróżą i pragnący co prędzej schronić się przed deszczem, który teraz rozpadał się na dobre, uznał za konieczne zażądać wstępu do pierwszej siedziby ludzkiej, jaką napotka.
Sposobność nie dała długo czekać na siebie; wjechawszy przeto w zaniedbaną zagrodę zastukał głośno do wchodowych drzwi lichego domostwa, nie zsiadając z siodła.
W odpowiedzi na to wezwanie ukazała się w progu niewiasta w średnim wieku o wyglądzie nie o wiele więcej zachęcającym niż jej mieszkanie. Ujrzawszy przy świetle płonącego wewnątrz ogniska jeźdźca tuż pod swoim progiem, przymknęła drzwi szybko i z wyrazem przerażenia, połączonego z ciekawością, na twarzy zapytała, czego sobie życzy.
Pomimo prawie natychmiastowego zamknięcia drzwi podróżny zdążył zajrzeć do środka i to co tam zobaczył, zgoła ponętnem nie było; nie miał jednak wyboru wobec coraz gwałtowniejszej ulewy i zgęszczających się ciemności, więc ze źle ukrytą niechęcią wyłuszczył swe żądanie. Ale nim skończył mówić, przerwała mu jeszcze niechętniejsza odpowiedź:
— Nie mam wcale ochoty dawać schronienia nieznajomym w dzisiejszych, niebezpiecznych czasach — rzekła ostrym, zrzędnym głosem niewiasta. — Jestem sama lub tak dobrze jak sama, bo prócz starego niema nikogo w domu, ale o pół mili dalej jest dom, gdzie pan znajdzie przytułek i to za darmo. Łatwiej to im przyjdzie, a i mnie to będzie bardziej na rękę, bo jak już powiedziałam Harveya niema, chociaż czemu się ten chłopak włóczy po świecie zamiast ustatkować się i prowadzić porządne życie jak inni mężczyźni