Strona:Szpieg - romans amerykański Koopera t. 4.djvu/62

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
62
SZPIEG

słać kilkunastu ludzi z iego dowództwa, którzyby zbiegów łatwiéy wyśledzić mogli.
— Trzeba natychmiast wysłać w pogoń za niemi, zawołało kilku Officerów, to ieszcze przededniem mogą bydź schwytani.
— Zwolna panowie, rzekł Pułkownik, niepodobna aby wśród nocy, pomiędzy takiemi górami narażać ludzi, nieznaiących nawet dobrze położenia mieysca; ileż to trudności musieliśmy zwalczyć, nimeśmy tu przybyli. Za podobny rozkaz nie chcę odpowiedzialności ściągać na siebie. Major Dunwoodi, główne ma dowództwo w tem Hrabstwie i ieźeli on rozkaże, cały pułk......
— Major Dunwoodi wyiechał do New-Windsor, przerwał nieukontentowany Masson, i nie spodziewam się go prędzéy, iak koło godziny drugiéy w nocy.