Strona:Szpieg - romans amerykański Koopera t. 4.djvu/187

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
187
ROZDZIAŁ VIII.

Ostatnią razą gdym był u twego oyca Generała Dunwoodi, służąca matki twéy, stara Katy Haynes, która wiesz iż nic utaić nie może, zapewniła mnie, iż związek z Pułkownikiem niezawodnie nastąpi, co bydź może, gdyż się wyprzedała ze wszystkich dóbr, iakie miała w Georgii.
— Katy podług saméy siebie sądzi o méy ciotce. Jéy rachuby są zawsze iedne, tylko że iéy nigdy nie dopisuią. Mąż i pieniądze są to dwa cele, zaymuiące ią całe życie. Mówiono mi także, iż po śmierci żony Cezara, ona myślała zastąpić iéy mieysce, i resztę dni swoich staremu Negrowi poświęcić. Nieszczęściem nie żył on długo w owdowiałym stanie, i umarł tego samego właśnie roku, iak i nasz dziad Warthon, którego ty nawet niewiem czy przypominasz sobie.
— I owszem bardzo go dobrze pamiętam, równie iak i Cezara, faworyta naszego