Strona:Szpieg - romans amerykański Koopera t. 4.djvu/132

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
132
SZPIEG

momencie z opadłych krokiew zrobili ławkę, postawili pod belką, zdięli muślinową chustkę z Skinnera, i założywszy mu postronek na szyię, zmusili go do weyścia na ławkę.
Zrazu Skinner wszystkie te przygotowania uważał za środki, iakich sam używał, ieśli od kogo dowiedzieć się czego chciał: lecz w momencie kiedy iuż rzeczy do tego stopnia doszły, dreszcz zimny, po wszystkich go członkach przeszedł.
— Ostróżnie.! zawołał, ostróżnie! ławka nie bardzo mocna, przewrócić się może. Czego chcecie odemnie? powiem wam wszystko co tylko wiem: podam wam nawet sposoby, schwytania całego mego oddziału, chociaż nim brat móy dowodzi.
— Dość dla mnie, kiedy tobie zawdzięczyć mogę, odpowiedział Dowódzca: uchybiłeś nam słowa, i tyle nas razy zdradziłeś, przyszedł czas że zasłużoną karę odebrać musisz.