Ta strona została przepisana.
BIAŁORUŚ
I
JAN BARSZCZEWSKI[1].
Cóż w tém traci ogół, że każdy tak przemawia jak czuje, jak jest przekonany?... Czy nie szlachetniej, aby Krytyk wynurzał własne myśli, jak żeby mówił to, w co sam nie wierzy?... .
Żegota Kostrowiec, o Krytyce.
Żegota Kostrowiec, o Krytyce.
Na osądzonéj dotąd za stronę zapadłą Białejrusi, daje się od niejakiego czasu wyraźnie postrzegać niezwykły ruch intellektualny. Dopatrujemy się go w faktach objawiających się w literaturze, a więcéj jeszcze w żywym interessie, jaki sama Literatura zaczyna obudzać w życiu domowém obywateli, potoczne ich rozmowy
- ↑ Jest to część moich pism o Białejrusi; ja tu w krótkim zarysie starałem się przedstawić Literaturę białoruską, tak jak w Listach statystyczne wiadomości z moich podróży, a we wstępie do jednéj z towarzyskich powieści P. Barszczewskiego zamierzam skreślić fiziognomją czasów po-jezuickich.