Ta strona została przepisana.
piękność choćby największa jest tylko kwiatem. Ledy rozkazałaś wyprowadzić głupca, więc powtarzam raz jeszcze: wyprowadźcie stąd Ledy!
Olivija.
Ale, mój Panie, ja kazałam wyprowadzić stąd Waszeci!
Błazen.
Najgrubsza jak tylko być może pomyłka, Ledy! Cucullus non facit monachum.[1] Jest to to samo, jak gdyby któś się odzywał: «nie mam ani tylego głupstwa w głowie!» — Dobra Madonno! pozwól dowieść sobie, że masz ten ładunek.
Olivija.
Jak-że mi tego dowiedziesz?
Błazen.
Najzręczniej, łaskawa Ledy!
Olivija.
Słucham.
Błazen.
Naprzód muszę cię pokatechizować, dobra Ledy! — No, ślimaczku, wystaw rogi!
- ↑ «Kaptur nie czyni mnicha.»