Strona:Szczęsny Morawski - Sądecczyzna za Jagiellonów.djvu/45

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— My Ludwik.... Wam jaśnie panie Bolku xiąże Opolskie, bracie najdroższy, kasztelanie, albo też podstarościemu waszemu na Czorstynie, oraz wszem waszym urzędnikom, dworzanom i porucznikom, którym pismo niniejsze zdarzy się oglądać!
— Niniejszem żądamy po was, poruczając: — Bratu w zakonie Janowi przeorowi Kartuzów klasztoru św. Antoniego wyznawcy, na wybrzeżu Dunajca i zakonowi jego, rybołówstwa w rzece Dunajec, nawet w wymiarku (portione) i części naszej królewskiej, jakie mamy w rzece wspomnianej — rozumie się na użytek onych samych, a nie gazdów ich — abyście nie przeszkadzali ani wzbraniali; lecz nazawsze dozwalali rybakom ich łowić w wodach wspomnianych na strawę własną. Gdyż bacząc surowy ich zakon, że nie mięsem lecz samą rybą żyją, dla zbawienia duszy naszej nadaliśmy im ono prawo rybołówstwa w wymiarkach naszych królewskich, li dla ich własnego użytku i strawy. Nie ma się wiec dziać inaczej pod łaską naszą. Co też przykazujemy przyszłym kasztelanom, podstarościm, pod taż samą groźbą. Pismo zaś niniejsze na zawsze ma pozostać u przeora i w klasztorze.
— Dan w Liptowie, dnia 1 sierpnia 1381.

(Rzyszcz. ct Muczk. I.)

Bolesław ten kasztelan czorstyński był młodszym bratem Władysława wielkorządzcy Rusi (pana na Dobrzyniu i Kujawach) — był on ojcem słynnego xiędza Jana Kropidła proboszcza spiskiego.