Strona:Szczęsny Morawski - Sądecczyzna za Jagiellonów.djvu/439

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dziła dzikość, jakiej dzieje nie pamiętały; lecz dzikość to odporna, rozpaczliwa, w obronie mowy narodowej, obyczaju i obrzędu narodowego, Zrozpaczone tłumy wołały: że czas burzyć królestwo nienawiści i łakomstwa, a założyć królestwo boże, obiecane modlitwą Zbawiciela, Rozum obudzony w Husytach jął się wykonania prawdy odwiecznej, która jest duszą ludzkości całej. Trudnoć było drużynie wojowników dokonać tego, co jest ostatecznem zadaniem świata.
Drużyny „Bractw“ działały jak on ciemny, co mu dopiero zdjęto łuskę z oka: widzi, lecz nie znając oddalenia, wszystkiego dotyka, wszystkiego doświadcza. Przeciwnicy ich byli jak on dobrze widzący, co pędzi nie patrząc pod nogi, jeno w daleki przedmiot upragniony. Jedni i drudzy upadali i wstawali: zarówno Bóg ich osądzi, bo obie strony toczyły krew ludzką, wzniecały pożary, imię Boga głosząc usty zaciętemi.
To pewna, że naród czeski nie żądał więcej, jak otrzymała Ruś zjednoczona i tyle innych narodów.
Trzeźwo i zimno myślące Niemcy po tej krwawej walce dopiero zrozumiały o co Czechom chodziło, i wzięły rzecz na rozum. A rozum zaprzeczył prawom uczucia: naga myśl stanęła do walki z wszystkiem, co się zwało obrzędem — postacią obyczajową....
Odszczepieństwo to było odszczepieństwem rozumu od uczucia, myśli od postaci. Nie ma tam świętości, nie ma tajemnic; małżeństwo — to umowa w cztery oczy; kapłaństwo — to nauka rozsądku... Owe piękne i wzniosłe świątynie są tam niepotrzebnemi, jak tylko co do dachu ścian, podłogi.... Obrazy, posągi niepotrzebne, jako niedołężne wyrazy myśli rozumowej, a obrzędy, ubiory kościelne — toć tylko zabawka dziecinna wobec rozumu dojźrałego....
A czegóż chciał on rozum dojźrały? — Siebie samego! uznania czci swej i władzy.... więc i posłuszeństwa prawdom swym, które wygłaszał mową swoją....
Taki zakon, takie prawdy nie mogły zadowolić Polskę uczuciową o wyobraźni bujnej. Ona niedoświadczona wolała wszystkiego doświadczać, wszystkiego zażywać, szukając prawdy jasnej. A gdy nie znalazła tej jasności boskiej, o której marżyła, wróciła skąd wyszła....