Strona:Szczęsny Morawski - Sądecczyzna.djvu/71

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

całego wrocławskiego dworu. Wola zaś i słowa jej skierowane, były tylko ku pomnożeniu chwały Boga, a za najlepszy do tego środek uważała: pobożne, ciche klasztory podobne temu w jakim ją wychowała ciotka.
Zważywszy przytem: że Jadwiga była Tyrolką, ściśle po niemiecku wychowaną, niemieckiem na Polskę poglądająca okiem; łatwo odgadnąć jaką była dla przybranej nowej ojczyzny.
Uobyczajnić szlachtę polską na wzór rytterów niemieckich, uobyczajnić duchowieństwo na wzór pobożnych skromnych zakonników: że tego zaś bez zniemczenia Polski dopiąć było trudno; więc zniemczyć Polskę! — Oto jej zasady rządowe.
Czystość i obyczajów jej: pobożności i bogobojności; sprawiedliwość oddać trzeba. Modlitwami ciągle zajęta w około siebie roztaczała świątobliwą powagę: godności niewieściej, jakiej w domach Piastowiczów może jeszcze nie zaznano. Duchowieństwo polskie mianowicie spanoszeni i namiętni biskupi czuli się jawnogrzesznikami wobec takiej pani cnotliwej.
Miłosierdziu jej i litości, także przynależy słuszne uznanie. Nawet zbrodniarzy jawnych litowała się wypraszając od śmierci; aby dopomagając przy budowli kościołów: rozpamiętywali grzeszne swoje życie aby żałowali w skruszeniu i niezasłużony już wątek dni swoich obracali na pożytek chwały Boga.
I czemuż ta świątobliwa pani przyświecając pobożnością i litością: nie ulitowała się narodowości naszej polskiej? czemuż się nie stała dla nas taką gwiazdą jasną jak później imienniczka jej żona Jagiełłowa?? Czemuż nie podnosiła lecz odpychała pokorne polskie pasierbięta narodowe; a w pielesze ich rodzime wprowadzała: sobie miłe! lecz ludowi któremu była księżniczką, obce, nieżyczliwe i zawistne plemię??
Ale człek strzela a Bóg kule nosi! — Jadwiga sprowadzała Niemcy, a Bóg z nich Polszcze przysporzył: chwały i pożytku.
Odchowawszy siedmioro dzieci, z których dwaj synowie wojny już z sobą toczyli zmurowała Jadwiga trzebnicki klasztor, osadziła niemieckiemi sprowadzonemi zakonnicami, córkę dała w mniszki i sama: ślubując małżeńską czystość, przyw-