Strona:Szczęsny Morawski - Sądecczyzna.djvu/53

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Sprowadzał Hollendrów, Zelandów i Flandrów co im morze zalewało kraj. Obsadzał nimi nad Łabą: sioła i miasta Sławian, których przerzucał w nadreńskie pomorze.
Henryk zaś ciągłemi najazdami tak spustoszył Obotrytów kraje i taką na nich sprowadził nędzę: że niedobitki uciekali do pomorskich Duńczyków, którzy ich znowu bez litości w niewolą sprzedawali.
Jaromir ostatni rugijski książę ochrzcił się 1168 i patrzał jak rugijskiego Światowida gnojem obłożony posąg wleczon, porąban i spalon!
Przyjęcie wiary Chrystusa nie ocaliło Sławian. Biskupi zarówno z margrabiami, burgwartami i mannami usiłowali niemczyć tych których podbili i ochrzcili. Ten! tylko znalazł mir; kto się zaparł krwi i rodu swego. Wiele świetnych rodów niemieckich pochodzi od sławiańskich zaprzańców!
Zgnębiony, zdeptany lud sławiański sponurzał; bo jad zemsty zaparł w zakrwawionem sercu. Niemogąc przemocą, mścił się: zdradą! rozbojem, skrytobójstwem, lub nieznacznym podstępem szkodliwym. Tak dalece rozwinął tę tajną a zjadliwą zemstę, tak trapił, tak niepokoił przybyszów saskich: że z końcem XII wieku nieznacznie, wyparł ich z najstarszej swej ojcowizny; z Starej Marchii saskiej kędy już od wieków nie mieszkali Sławianie. (Helmold p. 203.)
Między tymi co w Polsce schronienia szukali przed zaciekłością niemieckich najezdników, był: Jaxa sorabskie książę. Przybył na czele swej drużyny pod swoją gromadzką chorągwią wyobrażającą: gryfa.






Stary doświadczony Otto nazwan wielkim, słyszał: iż Bolesław Chrobry w rozumny i dzielny ustrój spotęża polski naród, że dorywczą kraju obronę zamienia na stałe lechickie drużyny obowiązane i gotowe każdej chwili iść do boju; słyszał dalej: iż uczcił biskupa Wojciecha a uwielbił męczeństwo jego, i w stolicy swej grób mu wspaniały wznosi. Słysząc to zaniepokoił się, aby na północy niepowstało chrześciańskie możne państwo z ujmą cesarstwa jego. Pielgrzymował więc do Gniezna; rzekomo do grobu świętego swego wazala: Wojciecha. Naocznie przekonawszy się o potędze Chrobrego, wi-