Strona:Szczęsny Morawski - Sądecczyzna.djvu/226

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Mikołaja szczęsnej pamięci zwanego: Pączek, pozostała wdowa, za zezwoleniem i zgodą wszystkich moich dzieci to jest: panów Przybysława, Mirosława Bernarda i Piotra nadajemy i dajemy łaskawym mężom: Mikołajowi i synowi jego: Wernerowi wraz z potomstwem ich płci obojej: las nasz pewien z wykorczowiskiem już, który się ciągnie wzdłuż i wszerz począwszy od woli naszej Gaboniem zwanej, pomiędzy kopce: Gołkowic i Skrudziny, wsi sióstr zakonnych sądeckich, i pomiędzy: Opolaną, dziedzictwem pana Michała;
— Ażeby tam osadzili wieś prawem teutońskiem na wzór magdeburskiego, aby lasu rzeczonego ile morgów zdołają wykarczywszy, sami i potomstwo ich byli w nim sołtysami, wieczyście sołtysich praw używając.
— Żeby zaś tem snadniej osiedlać, wolność wszelaką i zupełną nadajemy wszystkim osadnikom i mieszkańcom, którzy tam stale zamieszkają; uwalniając od wszelkich opłat, składek i poborów jakkolwiek zwanych, i od wszelkich posług wolnymi czynimy.
— Po upływie zaś czasu wolności, każden osadnik z każdego łanu winien płacić corocznego czynszu: 8 szkojców zwykłych pieniędzy. Którego czynszu szóstej części używać będą rzeczeni nasi sołtysi: Mikołaj i Werner syn dokąd im życia stanie i potomkom ich, — 5 części nam oddając.
— Dajemy też wspomnionym sołtysom naszym w tem dziedzictwie: 2 łany wolne to jest: połowę wyrobiska, łan już uprawnego, drugą zaś połowę, łan lasu.
— Młyn wolny o jakichbądź kołach, może mieć na rzece Dunajcu, choćby na naszym dziedzicznym brzegu z miejsca w miejsce przenośny, karczmę wolną, browar wolny, dwie jatki rzeźnicze: wszystko to wolno posiędzie.
— Nadajemy też wspomnionym sołtysom w tem dziedzictwie wolność paszenia, łowienia i pszczelnictwa.
— Chcemy też, aby sołtysi wspomnieni i potomstwo ich mieli moc: spraw wszelkich, które się pojawią za pośrednictwem ławników czyli przysiężników przeprowadzenia i śmiercią karania złoczyńców, którzy na to zasłużą. Jak prawo magdeburskie tracić zwykło, tak między kopcami sołtystwa swego niechaj będą traceni.
— Sądy zaś wielkie przez powiatowe sędzię gajne zwykle