— A w innych wsiach każdy z nich korzec owsa dawać; na której rzeczy potwierdzenie pieczęć nasza się dołącza.
Władysław Łokietek uległ ogromowi przemocy czeskiej. Nie upadł jednak na duchu owszem wzrósł w potęgę woli: zwyciężył sam siebie, bo mu zajaśniała myśl potężnej zjednoczonej Polski.
Już 1293 w myśli tej złączył się z bratem swym Kazimierzem, z Przemysławem i z arcybiskupem gnieźnieńskim, któren zastrzegał nietykalność kościelnego mienia. Więc mu się podpisali wszyscy trzej: że za szkody wyrządzone którenkolwiek z nich trzech odzierży Kraków, wypłaci biskupowi 300 grzywien srebra.
Nie tak biskup krakowski, który pod żadnym warunkiem nie chciał odstępywać Wacława, nad którego głową zbierała się burza i gromy apostolskiej stolicy.
Biskupem krakowskim był: Prokop, Rusin, krewny Gryfiny i kanclerz niegdyś jej męża, narzucony kapitule za jej orędownictwem w Pradze. Posądzon o niewierność Prokop pojechał do Pragi i przysiągł wieczne posłuszeństwo Wacławowi i dziedzicom jego. Za co tytułem wynagrodzenia szkód w dobrach poniesionych otrzymał dziesięcinę z wszystkich żup krakowskich. Jan Muskata jako świadek podpisał ten list. Na osobną prośbę biskupa, uwolnił od opłat rocznych nadwornych miasta biskupie Tarczeki i Ilżę. Wróciwszy z Pragi zaniemógł biskup Prokop i na łożu boleści wyczekiwał niespodzianych wypadków.
Dziesięciny i cła, które zarządał od klasztora Kingi: — niespożył!
W same zielone świątki napadła też Litwa: Łęczyce, wyprawiła straszną rzeź, a potem zdradliwie ubezpieczonego księcia Kazimierza Łokietkowego brata, wycięła wraz z zastępem jego. Łokietek odzierżył więc niespodzianie: Łęczyce. Możnemu jednak królowi czeskiemu nie mógł sprostać; zdawało się: iż Wacława nikt wyruszyć z Polski nie zdoła.
Wyruszył go: Rzym! mocą władzy od Boga i powagi kościoła: mianując królem całej Polski: Przemysława wielkopolskiego, który się o to postarał przez biskupy polskie, w czem dopomagał własny Wacława kapelan: Aleksy.
Strona:Szczęsny Morawski - Sądecczyzna.djvu/193
Wygląd
Ta strona została przepisana.