Strona:Szczęsny Morawski - Sądecczyzna.djvu/133

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

W końcu przerzeczonych kmieci rolników w ich wsiach, chociażby wsie one należały lub przytykały do wsi, miast, zamków, folwarków, warowni naszych, lub do wsi jakich szlacheckich; — uwalniamy i wyzwalamy od robocizn i usług, jeżeliśmy jakie, czy to według zwyczaju lub jakiegokolwiek prawa lub przedawnienia, sami lub przodkowie nasi, mieli lub mieć mogli; rozumie się w tych ziemiach (krakowskiej i sandomierskiej).
— Wyjąwszy prawa: panowania najwyższego przysłużającego naszemu książęcemu dworowi;
— Do którego dworu naszego lub rezydencyi, z wszystkich wsi pobliższych obowiązani robić dwa dni co rok mianowicie: jeden dzień w żniwa do żęcia i zwózki w stodoły; drugi do kośby i zwózki na folwark.
— Okrom wsi w pobliżu klasztornej góry Obidowej; gdyż pola mieszkańców tamecznych śniegi długo zalegają i uciskają, mrozy też uciskają i wytrzymują. Więc tych ludzi uwalniamy zupełnie od robót nad warownią naszą tamże istniejącą.
— Ponieważ też pan Henryk książę i założyciel tego miejsca, opata rzeczonego i następcę jego, tą obdarzył wolnością, a godzi się aby następcy stwierdzili utrwalając na wieczne czasy to co przodkowie z pobożnej uczynili hojności: Nadajemy nadto opatowi onemuż: łowiectwo wolne, wszelakie, w lasach okolicznych aż po góry nazwane: Tatrami. I rybołówstwo w wodach rzek tamże płynących; które lasy i wody roku zeszłego w przywileju potwierdzenia naszego dosłownie kazaliśmy wypisać.
— Chociaż zaś w tej okolicy, miasta nasze książęce z szlacheckiemi są zmięszane; przecież w lasach i rzekach onych rzeczonych łowiectwo i rybołostwo nie ma im być wzbronionem.
— Nadto zaś, gdyby się w tejże ziemi w dobrach rzeczonego klasztora zdarzyło wynaleść kruszec jaki: zawsze połowa księciu panującemu, wtóra zaś połowa, opatowi, niezwłocznie ma być oddaną.
— W końcu, z wsi: Szczyrzyca, Pobrancina, Dobrogniewa, Abramowie, Gruszowca, Goduszy, Pogorzan, Smykań, Ludmierza, Krauszowa, Głogoczowa, Włosana; wspomniany