Strona:Stefan Barszczewski - Obrazki amerykańskie.djvu/57

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dunek do przedsionka. Na wszystkich piętrach biura, biura i biura adwokatów, lekarzy, przedstawicieli najrozmaitszych firm handlowych i przemysłowych, towarzystw asekuracyjnych, rysowników, malarzy, grawerów, jubilerów, wydawców, dentystów, ajencji sprzedaży gruntów, inżenierów, budowniczych, sędziów i Bóg wie kogo. W gmachu Masonie Temple w Chicago znajduje się biur takich, zawierających wszelkie specjalności ludzkie, przeszło tysiąc. Są jednak gmachy, w których gnieździ się przeważnie specjalność jedna, jak np. lekarze, dentyści lub adwokaci.
Po godzinie 6-ej wieczorem „drapacze niebios” martwieją. Pustka w nich i cisza głęboka. Czasem tylko echem odezwą się kroki dozorcy, zamiatającego kurytarze lub czuwającego nad bezpieczeństwem biur i gmachu, bo pomimo wszelkich usiłowań uczynienia olbrzymów tych ogniotrwałemi, pomimo użycia do ich budowy materjałów niepalnych, meble i boazerje w biurach, odrzwia, chodniki na korytarzach i t. p. nie wykluczają możliwości pożaru; to