Strona:Stefan Barszczewski - Obrazki amerykańskie.djvu/52

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Wiadomo, jak przemysł ten i handel rozwinął się olbrzymio ostatniemi czasy, nie dziw przeto, że w owych kołach wewnętrznych, w owych cities miast amekańskich, brak miejsca coraz bardziej, i że ceny gruntów podniosły się tak wysoko, iż zwykły dom europejski cztero- lub pięciopiętrowy nie może się już opłacać. To wywołało potrzebę owych sky-skrapers dwudziesto- i trzydziestopiętrowych.
Jeden okazał się praktycznym, wybudowano więc drugi, trzeci i dziesiąty. Ulice zamieniły się na głębokie wąwozy, przepełnione w godzinach biurowych taką ciżbą śpieszących we wszystkich kierunkach ludzi, wozów i tramwajów, o jakiej w Europie nie mamy pojęcia.
Ciekawy jest sposób, w jaki te olbrzymy powstają; zadziwiającą — szybkość ich budowy.
Kupiono oto gmach w środku miasta, budowany na modłę dawniejszą. Gmach taki, jak np. Central Music Hall w Chicago, cały z granitu, zawierający pierwszorzędną salę koncertową na 2,000 miejsc, ale nie opłacający się już w sa-