Strona:Stefan-Żeromski-Miedzymorze.djvu/068

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

rzył, — Słowianie wszędzie wytępieni zostali, lub wypędzeni, a od granic oceanu sprowadzone zostały ludy silne i niezliczone, które ziemię Słowian posiadły, pobudowały miasta i kościoły i w bogactwa nad wszelką miarę urosły“.
Synowie Nikłota Przybysław Pierwszy, książę Obodrytów, i Wratysław, książę Chyżanów, musieli również uchodzić dalej a dalej.
Gdy zaś książę Wratysław, ujęty w niewolę, został z rozkazu Henryka Lwa, jak pies powieszony, Przybysław nie miał już siły najeźdźcom się opierać.
W czasie wojny krzyżowej, wszczętej przeciwko Słowianom szczecińskim przez Albrechta Niedźwiedzia i Henryka Lwa, przez opata korbejskiego Wibalda, który chciał do swego opactwa wyspę Ranę, czyli Rugię przyłączyć, — przez biskupa werdeńskiego Dytmara i innych dostojników kościoła, — przez królewiczów duńskich Swena i Knuta, — gdy wszystkie te ludy północy w sile niezmierzonej obległy twierdzę Dąbin nad Zwierzyńskiem jeziorem, — książę Ratibor szczeciński, brat Wartysława, wspólnie z biskupem Wojciechem bronił się przeciw Niemcom i Danom.
Biskup Woliński Wojciech, jeden z pierwszych apostołów Pomorza, wystawił na wałach obleganego Szczecina krzyż przeciwko krzyżowcom, niosącym jakoby chrześcijaństwo w te kraje.
A wyszedłszy do obozu nieprzyjaciół wyrzucał biskupom, ciągnącym z książętami na wyprawę wojenną, iż zapomocą krwi i grabieży przychodzą niby to nawracać — dawno nawróconą krainę.