Strona:Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce w skróceniu 5 tomów w jednym.djvu/86

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

proces przewlec jak najdłużej, dlatego założył 4 protesty, trzy apelacye do Stolicy św., tak, że proces trwał 4 lata, w ciągu których Rota wydała 6 orzeczeń decisiones (19 czerwca, 6 listopada, 18 grudnia 1826 r., 21 maja 1627 r., 30 marca i 3 grudnia 1629 r.), dwa wyroki decreta (7 lipca 1627 r. i 22 czerwca 1629 r.) i wyrok wykonawczy executorales litterae (15 kwietnia 1630 r.). Decyzye i dekreta orzekały, że 1° akademia ani na mocy swych przywilejów, ani jako jus acquisitum nie posiada prawa exclusionis, 2° że Jezuitom na mocy konstytucyi apost. Piusa V z 10 marca 1571 r. »wolno jest w ich kolegium krakowskiem oprócz humaniorów, wykładać także umiejętności, teologię i inne nauki, chociaż w temże mieście Krakowie istnieje szkoła główna (akademia)«.
Każda decyzya i wyrok Roty wywoływały w Krakowie coraz zuchwalsze gwałty młodzieży akademickiej przeciw Jezuitom i ich uczniom, na sejmikach i sejmach coraz większe rozjątrzenie umysłów, co tak dokuczyło Jezuitom, że główny po Łęczyckim zwolennik szkół krakowskich O. Szembek, wnet po pierwszym wyroku Roty na korzyść tychże szkół wydanym, pisząc do jenerała Vitelleschi d. 22 stycznia 1628 r., dowodził aż 9 argumentami, że dla spokoju publicznego i dla dobra zakonu nie należy korzystać z wyroku Roty, ale dobrowolnie zamknąć szkoły. Ale bawiący w Rzymie O. Łęczycki przekonał jenerała, że zamknięcie szkół, gdy proces prawny z takim nakładem czasu, trudu i pieniędzy na ukończeniu, dla rankoru kilku magnatów, dla krzyku kilkunastu posłów, dla kilku burd ulicznych, które w Polsce nie są czemś niezwykłem, nie może się stać bez ciężkiego ubliżenia królowi i Stolicy św. i ściągnie słuszny zarzut lekkomyślności na zakon; jenerał nie ma prawa pozwolić, aby taką plamę rzucał kto na prowincye polską. Więc jenerał szkół nie kazał zamknąć, polecił tylko polskim Jezuitom, aby nie dworowali z zwycięstwa, ale przyjęli je z skromnością. Radził im to samo, acz z innych motywów, książę Jerzy Zbarazki, po drugim wyroku pomyślnym dla nich, pisząc w lipcu 1629 r. do O. Rudnickiego. »I jabym radził z tą wygraną quam modestissime postępować... bo to victoria nie z akademików, ale ex ordine equestri, który się za tą sprawą gorąco ujął, i ją równą położył z wolnościami swemi... Wygrana wasza wisi na nitce. Macie to dobrze wiedzieć, aby ta nitka gratiae principis nie urwała się. Gdy sprawę kolegium (podczas bezkrólewia) na rzplta puszczą, to ją łacno zbiją«.
List wykonawczy executorales ogłoszony został d. 22 maja 1630 r. w kolegium św. Piotra, w obecności nuncyusza Antoniego Santacroce, prowincyała Kaspra Drużbickiego, księży i braci domu, poczem odmówiono w kaplicy Te Deum. W miesiąc potem 22 czerwca prepozyt lubelski Mielewski, z notaryuszem i kilku księżmi, jako świadkami, wręczył ów list rektorowi akademii Adamowi z Opatowa, wraz z listami króla i prymasa, jako wyrok rzymski przyjmują i żądają, aby się akademia bezzwłocznie doń zastosowała. Rektor protestował, protestu nie przyjęto, więc akademia nazajutrz uchwaliła wnieść do Urbana VIII apelacyę z protestem, która się na nic nie przydała, ale rektor Łęczycki wniósł w październiku reprotestacyę do Roty rzymskiej. Dla grasującej zarazy, dopiero z końcem października, z rozkazu nowego nuncyusza Honorata Visconti, dekret rzymski przybito na drzwiach kościelnych, kaznodzieje ogłosili go z ambon,