Strona:Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce w skróceniu 5 tomów w jednym.djvu/49

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nerwowany król, wybuchał gniewem, stał się nieznośny nawet dla rodziny.
Morowe powietrze w jesieni t. r. wygnało Jezuitów na poblizką wyspę Torvesund, króla z dworem, z Warszewickim i Wysockim do Westeraes, w Sztokholmie pozostał O. Nokolai dla posługi zapowietrzonych. Papież ogłosił jubileusz za Szwecyą, odprawiała go królowa z dziećmi. Gdy król zabrać chciał z sobą Zygmunta do zboru na luterskie kazanie, królewicz odmówił; uniesiony tem król wyciął mu 8 policzków, nawymyślał królowej, pogroził Jezuitom. Warszewicki oświadczył się z gotowością wyjazdu, przypomniał jednak królowi obowiązek ojca i pana, prowadzenia syna i poddanych do prawdziwego Kościoła, nie do luterskich bóżnic. Z tem wszystkiem duszno było na dworze w Westeraes, królewicz chciał uciec do swej ciotki królowej polskiej Anny w Warszawie, więc królowa matka na święta Bożego Narodzenia, zabrawszy swój dwór, wyjechała na wyspę Torvesund i zajęła się gorliwie edukacyą dzieci, w czem jej pomagali Warszewicki i Possewin. Tego ostatniego zawezwał król na sejm 18 lutego 1580 r. do Wadsteny, umawiał się z nim o ona dyspensę rzymską, obarczył mnóstwem politycznych poleceń, zabrał z sobą na letnią rezydencyę do Stegebor — wreszcie pożegnał i pozwolił odjechać 13 sierpnia 1580 r. Unia Szwecyi z Kościołem przepadła niepowrotnie, ale i król nie przeparł swej nowej liturgii »papistycznej«, wzmogło się tylko stronnictwo księcia Karola i rozzuchwaliło do tyla, że 20 maja 1580 r. gmin miejski podpalił i złupił misyę jezuicką w Sztokholmie. Uszło to bezkarnie, ale nie powtórzyło się więcej.
OO. Warszewicki, Nikowicz i Rakowski po dawnemu kapelanami królowej i jej dworu. O. Wysocki był kapelanem Brygidek wadsteńskich, wnet odwołany do Polski, O. Waldoceen pracował jako ukryty misyonarz w stolicy. Królewicza Zygmunta kapelanami byli dwaj świeccy księża, Ardulf i Magnus. Taki stan misyi przetrwał do śmierci królowej 16 września 1583 r. Umarła ta święta, łagodna a miłosierna pani, wskutek 7-letnich cierpień atrytyzmu, na rękach prawie Warszewickiego, błogosławiąc mężowi i dzieciom. Krótko przed śmiercią uczyniła legat 10.000 złp. na kolegium szwedzkie dla 6 alumnów w Brunsbergu.
Król Jan, wyprawiwszy królowej katolicki pogrzeb 15 lutego 1584 r. w Upsali, już w rok potem 21 lutego 1585 r., ożenił się z 17-letnią Gunilą Bielke, żarliwą protestantką, która też wkrótce serce starego męża nietylko od katolików, ale i od ulubionej »liturgii« odwróciła. Za jej głównie wpływem, przeszła 16-letnia królewna Anna na luteranizm, w nadziei prędszego zamążwyjścia za którego z protestanckich książąt. Nie wyszła, umarła starą panną i luterką w Brodnicy 1625 r., pochowana w Toruniu 1636 roku.
Chyliła się też do upadku i misya polska. Warszewickiego odwołano 1584 r. do Polski, trzej inni, bez żadnego wpływu i powagi na zewnątrz, czuwali nad utwierdzeniem w katolicyzmie królewicza Zygmunta, do którego on się też śmiało, otwarcie przyznawał. Zabawą jego była rozmowa z księżmi kapelanami, śpiew z trzema wytwornymi śpiewakami włoskimi, których mu przysłał Sykst V z Rzymu, i częste polowania. Wnet jednak w lutym 1585 r., król Jan na prośbę młodej małżonki i panów szwedz-