Strona:Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce w skróceniu 5 tomów w jednym.djvu/343

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

który kurendą konsystorską ogłosił wiernym »radość wielką«, naznaczając na akt koronacyi niedzielę 28 maja 1905 r.
Jakoż o godzinie 4 t. d. ruszył koronacyjny pochód z kościoła jezuickiego, ulicami przystrojonemi w flagi i tarcze herbowe, Teatralną, Hetmańską, Karola Ludwika, na Plac Maryacki, gdzie dokoła olbrzymiej trybuny, procesye parafii lwowskich tworzyły formalny las chorągwi i sztandarów. Otwierał procesyę pluton straży ogniowej, za nim bractwa i cechy z godłami i chorągwiami, delegacye przeróżnych instytucyi i stowarzyszeń, sodalicye maryańskie panów i pań, grono nauczycielskie, towarzystwa kupieckie i strzeleckie z starodawnemi godłami, rada miasta Lwowa, wydział krajowy, przedstawiciele władz rządowych i generalicyi, grono historycznej rodowej szlachty w strojach narodowych. Tuż za nią »Dzieci Maryi« niosły złote śruby do przymocowania koron, i koronę jagiellońską Dzieciątka Jezus, podczas gdy koronę piastowską Matki Boskiej, niósł na białej, atłasowej poduszce marszałek krajowy hr. Stanisław Badeni. Za koroną liczny zastęp duchowieństwa 3 obrządków, zakonów, prałatów, 12 infułatów i mitratów, 5 arcybiskupów i biskupów, wreszcie arcybiskup koronator Bilczewski. Długi, wspaniały ten orszak postępował przed cudownym obrazem, niesionym na tronie, przystrojonym konwalią i liliami, przez 8 przedstawicieli kleru, szlachty, mieszczan i ludu; za onym tronem tłumy pobożne z śpiewem »Serdeczna Matko« na ustach, któremu przygrywały z balkonów, kapele narodowa i studencka.
Była godzina 6 ta, słońce na swym bogatym tronie płonęło w zachodzie, gdy po odśpiewaniu litanii loretańskiej, kazaniu koronatora, i po kantacie: Gaude Mater Polonia, rozpoczął się sam akt koronacyi. Obraz umieszczony był na złocistym tronie, widny tysiącom pobożnego tłumu, zalegającym Plac Maryacki, balkony i okna, dachy nawet sąsiednich kamienic. Po odczytaniu dekretu koronacyjnego kapituły watykańskiej i poświęceniu koron, arcybiskup koronator włożył mniejszą na główkę Dzieciątka Jezus, większą na skronie Matki Bożej, wśród ciszy pełnej majestatu, iż słyszałeś słowa jego koronacyjne: »Jako przez ręce nasze jesteś koronowana na ziemi, tak niech staniemy się godni, od Chrystusa być ukoronowani w niebie«. Prowincyał i superior lwowski, złożyli przed koronatorem ślub strzeżenia ukoronowanego obrazu. Zaintonowano Regina coeli laetare, tłumy poczęły się rozchodzić, duchowieństwo odniosło wśród śpiewu Te Deum laudamus ukoronowany obraz do kościoła, a niestrudzony inżynier Richtmann, osadził go w ołtarzu w osobnej kaplicy Matki Boskiej Pocieszenia, przed którem odprawiają się codziennie msze św., modlą się o każdej dnia godzinie pobożni, a za otrzymanie łaski przynoszą wota, zapełniające trzy szafki rzeźbione w dębie.

§. 167. Jezuici pisarze.

Nie stało czasu i swobody Jezuitom polskim na pisanie dzieł religijnych i uczonych w dobie białoruskiej i galicyjsko-austryackiej 1773—1848. Przejściowe to okresy, niepewne, w zawikłania tylko i trudności bogate; ludzi mało, a pracy kościelnej i szkolnej wiele, a do tego absolutyzm ca-