Strona:Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce w skróceniu 5 tomów w jednym.djvu/207

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

varsaviense z kościółkiem św. Krzyża, o którym pisałem wyżej (str. 136), ale ten należał do kolegium lubelskiego, a razem z nim do prowincyi polskiej, od roku zaś 1756 do małopolskiej.
Dnia 9 listopada 1773 r. odczytał oficyał warszawski Cieciszewski, późniejszy metropolita, Jezuitom trzech domów warszawskich kasacyjne brewe. Kościoły ich opieczętowano na razie, przeszły one różne koleje. Kościół Matki Boskiej, zwany dziś popijarskim, bo czas jakiś od 1834—1865 r. zarządzali nim Pijarzy, jest sukursalnym archikatedry. Kościółek św. Krzyża zamieniony zrazu na farę parafii św. Andrzeja, oddany 1817—1818 r. Kanoniczkom, przeniesionym tu z Marywilu. Wreszcie kościółek św. Benona dostał się Redemptorystom; po ich wygnaniu przez rząd Księstwa warszawskiego 1808 r., zamieniony na koszary, a 1842 r. na fabrykę wyrobów stalowych. Gmachy pojezuickie wydzierżawiono prywatnym lokatorom, aż je 1781 r. sprzedano na licytacyi. To samo stało się z 19 kamienicami i domami i z gmachem konwiktu, dwoma stawami i ogrodem. Dobra ziemskie, obdłużone na 45.306 złp. dano w emfiteuzę. Księgozbiory wcielono do narodowej biblioteki Załuskich; razem z nią przewiezione zostały po ostatnim rozbiorze Polski do Petersburga. Aptekę puszczono w dzierżawę, a potem darowano szpitalowi św. Ducha. Drukarnię darował król ex-Jezuicie Łuskinie, który w niej tłoczył »Wiadomości« i »Gazetę warszawską«. Gymnasium Zaluscianum pozostało w swym gmachu pod kierunkiem ex-Jezuitów, potem świeckich księży, aż 1860 r. umieszczono w nim szkołę główną, zamienioną wkrótce na rosyjski uniwersytet.

§. 80. Kolegium, konwikt i seminaryum w Sandomierzu, w dyecezyi krakowskiej, województwie sandomirskiem. 1602—1773.

Wojewoda poznański Hieronim Gostomski »z dyssydenta gorliwy o wiarę katolik-zelant«, otrzymawszy od króla starostwo sandomirskie 1598 r., postanowił w stolicy jego i województwa osadzić Jezuitów, których poznał bliżej w Poznaniu, syna im Jana powierzył na wychowanie, i przez nich do wiary ojców powrócił. Głównie miał na oku szkoły, których oprócz parafialnych i kolonii akademickiej w Korczynie, w województwie nie było.
Już 1602 r. dwóch Jezuitów pracowało przy farze sandomirskiej, podejmowani serdecznie przez wielbiciela i obrońcę zakonu, proboszcza Kaspra Cichockiego. Ten wyjednał 1603 r. u króla i papieża Innocentego IX, że kościół parafialny św. Piotra, z plebanią, szkołą, wikarówką, wsią plebańską Kamień, oraz z prawem kolatorskiem, oddany został Jezuitom; każdorazowy rektor był kolatorem i proboszczem, zarządzał zaś parafią przez świeckiego księdza komendarza (vicarius perpetuus). Biskup krakowski Tylicki, nadał im jeszcze z temi samemi prawami, probostwo we wsi Samborzec. Gostomski z swej strony uposażył ich dobrami Czermin, zobowiązał się wymurować kolegium, w czem mu syn Jan, starosta wałecki, Jezuita senatorskiego rodu Jan Wilkanowski, opat Hieronim Ossoliński, dopomogli. W r. 1605 otwarto rezydencyę, zamienioną na kolegium; O. Konariusz superior, był duszą całej fundacyi, O. Radzimiński jego następcą i pierwszym rektorem.