Strona:Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce T. 1 Cz. 2.djvu/38

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

i tak słabą władzę i powagę tronu, a ferment rozkładu, niesforności i anarchii rzucił pełną dłonią w naród-szlachtę.
Zygmuntowi nad wyraz przykre były te narady nad inkwizycyą a nadewszystko gniewały go rewelacye własnego podkomorzego w senacie Leśniowolskiego i Zamojskiego o praktykach rakuskich, żywił do obydwóch żal wielki i okazał swą niełaskę[1].

Wtenczas nuncyusz Malaspina, uproszony snać przez cesarskich posłów i rezydenta Dunkera, którzy zawziętości kanclerza na Habsburgów niełaską króla spotęgowanej, zawsze się obawiali, podjął się niełatwej pracy pojednania obydwóch a użył w tem pomocy Skargi. Wyprawił go (19 października 1592 r.) najprzód do wdy lubel. Zebrzydowskiego, już wtenczas powiernika myśli kanclerza, ażeby uwiadomił Zamojskiego o niełasce króla i zapytał, czy jest życzeniem jego, aby nuncyusz przywrócił go do łaski królewskiej, acz nie jest pewny, czy tego u króla dokaże. Zebrzydowski spełnił polecenie i w imieniu Zamojskiego prosił nuncyusza o pośrednictwo u Zygmunta. Nazajutrz więc rano (21 paźdz.) nuncyusz udał się do króla i nie bez trudności przebłagał go. Natychmiast wyprawił Skargę do trzech senatorów, aby z nimi warunki i ceremoniał pojednania kanclerza z królem ułożyć. Gdy to się stało, znów wysłał Skargę do Zygmunta po zatwierdzenie tego co ułożono. Król zatwierdził. Więc 22 paźdz. 1592 Zamojski w otoczeniu senatorów stanął przed majastatem królewskim, i usprawiedliwiając wrzekomo swe postępowanie obowiązkiem kanclerskim stania na straży praw i całości rzpltj, prosił króla o przebaczenie, jeżeli mu się w czem naprzykrzył. Król przebaczył. Zamojski niebawem wyjechał z Warszawy[2]. Zajęty sprawami swej ordynacyi, a jako hetman obroną kresów rzpltj, wojnami z Kozactwem, Mołdawią, Wołoszą i Szwedami,

  1. Zrozumiał to Leśniowolski i nietylko że z dworu się usunął ale i z Krakowa. Dworzec swój pod zamkiem sprzedał, umieściwszy pierw na facyacie jego dwa wieńce z napisem: Sola tibi virtics — Et meruisse sat est tylko cnota ci pozostała, zasługa wystarczy. (Wielewicki Diarium, I, 162). Wnet, bo 17 stycznia 1593 zeszedł z tego świata.
  2. Wielewicki I, 157, 158. Którzy to byli ci trzej senatorowie, niewiadomo.