Strona:Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce T. 1 Cz. 2.djvu/144

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

to audiencja ta rozstrzygnęła sprawę na korzyść Dymitra. Król bowiem, jak to w liście swym do Zamojskiego z d. 23 marca 1604 r. opowiada, upatrywał w podjęciu sprawy Dymitra rozliczne a ważne korzyści dla rzpltej[1], chciał ją w tajemnicy, bez dołożenia się sejmu, z wiedzą tylko prymasa Tarnowskiego przeprowadzić, a kanclerza hetmana, niby to zdania jego zasięgając, dla niej pozyskać. Kanclerz odpisał 4 kwiet., że „się ta robota bez sejmu stać nie może“, odwodził od niej króla, gdyż mając wojnę inflancką na karku, nie należy się zapuszczać w nowe hazardy. Usłuchał król rady kanclerza o tyle, że uchylił od siebie i rzpltej oficyalne wdanie się w sprawę Dymitra, pozwolił jednak, aby ją podjęli panowie litewscy lub polscy na własną rękę, a na kierownika jej przeznaczał kcia Zbaraskiego. Ale gdy ten odmówił, bo Dymitra za oszusta uważał, powierzył król tę sprawę Mniszchowi[2].

Zdaje się, że nuncyusz wiedział o przychylności króla dla Dymitra, i dlatego sprawę jego popierał wytrwale w Rzymie. Dnia 19 marca miał u niego posłuchanie Dymitr, a ośmielony nader łaskawem przyjęciem, polecał swą sprawę jemu a przezeń „wielkiemu Ojcu“, tak nazywał papieża, nadmienił zlekka, ale dosyć wyraźnie, że gdy mu Bóg za modlitwą papieża, pozwoli zasiąść na tronie ojcowskim, to Moskwa połączy się z Rzymem i przystąpi do ligi państw chrześcijańskich. Nuncyusz przyrzekł, że będzie wiernym tłómaczem u Stolicy św. uczuć Dymitra, jakoż w depeszy z 20 marca zdał dokładną sprawę o tej wizycie[3]. Wnet Dymitr stał się osobą rozgłośną w stolicy. Mniszech jednał mu zwolenników, senatorowie i prałaci składali mu wizyty.

  1. Projekt unii, a przynajmniej wieczystego sojuszu Polski i Litwy z Moskwą, podnoszony wielokrotnie podczas dwóch pierwszych bezkrólewi, także przez króla Stefana, pokutował w głowie Zygmunta III. Opierali się temu carowie Iwan, Fiedor i Borys, który 1600 r. tylko na 20 letni rozejm zezwolił; godził się nań Dymitr, więc jakże mu nie dopomódz
  2. Naruszewicz. Żywot J. K. Chodkiewicza I. 192.
    Pierling 185. Relacya nuncyusza 24 kwiet 1604.
  3. Pierling. str. 182. Ta i inne wspomniane niżej depesze nuncyusza do Rzymu nie znane były O. Wielewickiemu, a jednak opowiadanie jego zgadza się co do joty z relacyami Rangoniego, można więc na nim polegać najzupełniej.