dzieli i nie zbadali“. Jakoż wnet potem, listem z d. 24. stycz. 1586 udał się Possevino z prośbą do jenerała zakonu o pozwolenie zastosowania się do woli królewskiej[1].
Poparł jego prośbę król listem z d. 22. lutego do Akwawiwy, przyrzekając, że ten nowy dowód przyjaźni odpłaci sowicie królewską życzliwością dla zakonu[2]. Jenerał milczał upornie, z Watykanu też nie spieszono się z daniem nowych poleceń, a tu drogi czas uchodził. Więc król wierny przysłowiu: Nulli unquam ex ventis assa columba venit, pieczone gołąbki nie idą same do gąbki, zwrócił się wprost do papieża. Wtajemniczywszy w swe plany, (o których oprócz Possevina — wiedzieli tylko kanclerz Zamojski i wda bełzki Żółkiewski) także bratanka swego kard. Andrzeja, wysłał go z końcem marca 1586 do Syksta V. z poleceniem zachowania najściślejszej tajemnicy i z taką instrukcyą: Król pragnie aby Sykst V. wznowił sławne tradycye z pod Lepanto, i ofiaruje krew i życie na usługi Kościoła. Prosi o pomoc pieniężną na wojnę przeciw Moskwie, bo jeżeli ją Polacy nie zajmą, to zdobędzie ją Turczyn, a wtenczas biada chrześcijaństwu. Jeżeli zaś król katolicki zasiądzie na tronie carów, to nastąpi unia religijna Moskwy, Georgii, górali kaukazkich, połączenie sił wojennych z Persyą, opanowanie kaspijskiego morza, i tak zdobędzie się strategiczną podstawę do opasania Turcyi pierścieniem z żelaza i ognia i zniszczenia jej potęgi. Koszta wyprawy, która potrwa trzy lata, pokryją król z papieżem. Wyniosą one 200.000 dukatów, za które przez cały ciąg wojny uzbroić i utrzymać będzie można 24.000 dzielnego żołnierza, licząc kwartalnie po 10 duk. na konnego, 7 duk. na pieszego[3]. Jeżeli papież przyjmie pro-
- ↑ Przedstawia w nim znane nam już plany króla, drogą na Moskwę opanować, lub przynajmniej poskromić Turcyą. Stawia swoje własne horoskopy w różowych barwach. Skarży się na pokątne agitacye przeciw swej osobie. Nareszcie niewyraźnie, ale zrozumiale prosi o pozwolenie udania się do Rzymu i zajęcia się sprawą Batorego, a król zajmie się sprawami zakonu. (Pierling II, 288).
- ↑ Pierling II. 288.
- ↑ Pierling, Le St. Siège la Pologne et Moscou str 83. Append. IV. Znaczyło to: Kremlin dostanie się albo w moc Turków, a wtenczas ruina Europy, albo w moc Polaków, wtenczas ruina Islamu. Dopomóż mi Ojcze św. zwyciężyć Turcyę Pierwsze jasne