Strona:Stanisław Sedlaczek-Szkoła harcerza.djvu/8

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

zmienił, może przerobił układ książki, dodał wiele gier nowych — niestety nawał pracy organizacyjnej na to nie pozwala w tej chwili, a zasadnicze rzeczy według mnie zmian nie wymagają. Co do gier — dodałem kilka ćwiczeń zaczerpniętych z podręcznika D-ra Jaroszyńskiego „Metody badań psychologicznych“.
Cały podręcznik przeznaczony jest przedewszystkiem dla młodzieży, do bezpośredniego użytku. Młodzi członkowie drużyn nieszkolonych będą potrzebować zapewne wielu objaśnień przy czytaniu „Szkoły“ — i to jest jej wadą. Niech jednak pomogą im drużynowi i zastępowi. Uwagi, skierowane do osób starszych, instruktorów, lub pragnących nimi zostać, chyba niczem młodzieży nie zaszkodzą, a owszem, dla wielu młodych będą walą pomocą w pracy. W tym względzie zresztą jestem tylko naśladowcą Baden-Powella.
Korzystającym z podręcznika bardzo usilnie zwracam uwagę, aby nie starali się w przygotowaniu do próby młodzika przechodzić szczegółowo treści gawęd: program, objęty książką, nawet pod względem technicznym znacznie przewyższa wymagania tej próby — tem więcej dotyczy to strony ideowej.
Aby uniknąć nieporozumień odrazu dodaję, że praca skautowa nie powinna prowadzić się pod groźbą prób, ich program wytycza tylko kierunek drogi, próby są słupami przydrożnem, któremi mierzymy przestrzeń przebytą, nie mogą jednak i nie powinny zacieśniać bujnego życia harcerzy.
Jakkolwiek zamieszczone w obu poprzednich wydaniach moje prośby o nadsyłanie uwag, uzupełnień, wymyślań braterskich i tym podobnych nie odniosły żadnego skutku — jak głos wołającego na puszczy — ośmielam się ponowić je po raz trzeci. Adres, pod którym należałoby je skierowywać jest: Warszawa, Aleje Ujazdowskie 37, m. 12. Inspektorat Harcerski Ministerstwa W. R. i O. P.
Wypada mi w końcu podziękować tym wszystkim, którzy pośrednio, czy bezpośrednio do wydania podręcznika się przyczynili, z tych ostatnich w pierwszym rzędzie ks. Dr. K. Lutosławskiemu i Prof. Dr. E. Piaseckiemu oraz prof. Or. Jaroszyńskiemu za gotowość, z jaką mi pozwolili czerpać ze swych prac.
Materiał ilustracyjny do trzeciego wydania opracował dh. Stanisław Bobiński, do poprzednich p. Józef Stemler i dh. Tadeusz Sopoćko.

Warszawa, maj 1920.