Przejdź do zawartości

Strona:Stanisław Sedlaczek-Szkoła harcerza.djvu/22

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

niem, wyuczania jakiegoś działu harców, to w znaczeniu wskazywania, jak daną „ideę“ zrealizować w życiu. Z drugiej strony każda gawęda techniczna powinna zawierać pierwiastek ideowy moralnego znaczenia. Inaczej ― gawęda ideowa stanie się kazaniem (a wiemy, że często najpobożniejsi na kazaniach zasypiają), gawęda teczniczna ― wykładem (a wiemy, że i szkoła nowoczesna wykład uważa tylko za część nauczania).
Zdaję sobie sprawę z tego, że nie wszystkie gawędy, podane w niniejszej książce, odpowiadają tym wymaganiom, w każdym razie stanowią one, obok przeróbek z Baden-Powella, wybór najlepszych gawęd naszych pierwszych harcerzy, a w opracowaniu ich starałem się o to, aby gawędy ― przeważnie ideowe, gdyż mające za tematy poszczególne punkty prawa harcerskiego ― obok posiadaniu tego charakteru, o jakim wyżej wspomniałem, zawierały możliwie dużo przykładów i wiadomości pozytywnych.

Temat gawędy powinien być właściwie przez harcmistrza czy zastępowego tylko podany w krótkiem zagajeniu, wszyscy zaś powinni dorzucić spostrzeżenia, i uwagi z własnego doświadczenia lub na podstawie znanych książek. Brak własnego doświadczenia i przemyślenia, u początkujących szczególnie, ― można zastąpić zapowiadaniem tematu gawędy i poleceniem przeczytania odpowiedniego ustępu z podręcznika. Jeśli to wszyscy uczynią, łatwiej będzie zachęcić skautów do dyskusji, ponieważ każdy coś z przeczytanego zapamięta, a wszyscy razem odtworzą całość, daleko żywszą i bardziej trwałą w pamięci, niż uzyskalibyśmy to prostem opowiedzeniem lub przeczytaniem gawędy[1]. Naturalnie, że nie należy ani na ślepo przestrzegać tej rady, ani niewolniczo trzymać się książki, gdyż to doprowadziłoby do „zupełnego wyuczenia skautingu i absolutnego wyczerpania tematów“ z jakiem się już spotkałem, a o jakiem mogą mówić tylko… ciury[2].

  1. Gdy skauci już się nieco wyrobią, a w zastępach złożonych z starszych chłopców ― z zasady, powinni po kolei przygotowywać zagajenia gawęd zastępowych. Można też od czasu do czasu poleceć całemu zastępowi przygotować gawędę na dany temat na piśmie ― potem na zebraniu omówić, co napisano.
  2. Ciurą lub żółtodziubem nazywa się skauta, nie mającego żadnego stopnia (także „ochotnik“).