Strona:Stanisław Piekarski - Prawdy i herezje. Encyklopedja wierzeń wszystkich ludów i czasów.pdf/275

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nież instytucją religijną. W szczególności według nauki Kościoła katolickiego małżeństwo jest sakramentem, z czego wynika prawo Kościoła do przestrzegania warunków powstania małżeństwa i do czuwania nad jego nierozerwalnością.
Małżeństwo jest przeto jedną z tych dziedzin, na których spotykają się w swojej działalności Kościół i Państwo. O ile wskutek tego powstaje konflikt, usuwają go zazwyczaj konkordaty, jak np. konkordat lateraneński, zawarty pomiędzy Stolicą Apostolską a królestwem Italji dn. 11 lutego 1929 r. (ob. Faszyzm i religja).
W niektórych konkordatach uregulowanie kwestji stosunku między Kościołem a państwem w zakresie prawa małżeńskiego zostało odłożone aż do wynalezienia odpowiedniej formuły kompromisowej. Także konkordat polski z r. 1925 pozostawił tę kwestję otwartą. Wskutek tego aż do ujednostajnienia prawodawstwa cywilnego w Polsce każda dzielnica posiada w sprawach małżeńskich osobne przepisy, zasadniczo się różniące (ob. Małżeństwo cywilne).
Wedle nauki katolickiej małżeństwo, ustanowione przez Boga od początku jako związek nierozerwalny i monogamiczny i podniesione przez Jezusa Chrystusa do godności sakramentu, jest prawowitym związkiem mężczyzny z kobietą, utrzymującym nierozerwalną spólność życia.
Materją tego sakramentu jest wzajemne oddanie się sobie osób, zawierających małżeństwo, formą zaś objawienie obopólnej woli, które przez słowa lub inny znak zewnętrzny stwierdza zawarcie umowy (consensus). Stąd szafarzami tego sakramentu (ministri) a zarazem przyjmującymi go są sami nowożeńcy. Kapłan, udzielający ślubu, jest tylko świadkiem, którego obecność jest niezbędna do ważności1 zawartego’ małżeństwa. Co do obrzędu zaślubin zaszła od r. 1929 ta zmiana, że według rytuału polskiego, zatwierdzonego przez St. Apostolską, formuła przysięgi ślubnej jest jednakowa dla obydwu stron, t. j. że w ślubowaniu strony żeńskiej opuszcza się dotychczasowe ślubowanie „posłuszeństwa małżeńskiego“.
Ze względu na powagę małżeństwa i obowiązków, przyjętych przez jego zawarcie, żąda Kościół aktu, poprzedzającego uroczysty akt zaślubin, a mianowicie aktu zaręczyn, które mają skutki prawne tylko wtedy, gdy im towarzyszy pewien ceremonjał, a nadto egzaminu przedślubnego, oraz zapowiedzi, a to w celu zbadania, czy nie zachodzą przeszkody do zawarcia ważnego małżeństwa.
Przeszkody te są według nauki katolickiej dwojakiego rodzaju: wzbraniające, czyli tamujące (impedimenta impedientia) i rozrywające (impedimenta dirimentia). Pierwsze są zakazem zawarcia małżeństwa, które jednak jest ważne, choćby mimo takiej przeszkody zostało zawarte; drugie są nie tylko surowym zakazem, lecz nadto powodem nieważności małżeństwa, zawartego wbrew tym przeszkodom.
Według obecnego prawa kanonicznego właściwemi przeszkodami wzbraniającemi są: ślub dziewictwa, względnie bezżenności, ślub przyjęcia wyższych święceń i ślub wstąpienia do zakonu. Pokrewieństwo prawne, t. j. powstające pomiędzy osobą adoptowaną a adoptującą jest przeszkodą wzbraniającą w Niemczech, Szwajcarji, Francji i na Węgrzech, w Polsce zaś na obszarze b. zaboru pruskiego. Na obszarze b. zaboru rosyjskiego pokrewieństwo prawne czyli stosunek adopcji jest przeszkodą rozrywającą, a na obszarze b. zaboru austrjackiego nie jest żadną przeszkodą. Kościół wzbrania również małżeństw mieszanych, czyli zawartych między osobami ochrzczonemi, z których tylko jedna należy do Kościoła katolickiego. Dyspensa od tej przeszkody jest możliwa tylko wtedy, gdy tego wymagają słuszne i poważne przyczyny i gdy małżonkowie dadzą rękojmię, że potomstwo będzie po katolicku ochrzczone i wychowane, oraz gdy istnieje moralna pewność, że rękojmie te będą wypełnione. Tych samych rękojmij żąda Kościół w razie zawierania małżeństwa między osobami, które wprawdzie nie przystąpiły do jakiegoś akatolickiego związku wyznaniowego, ale notorycznie porzuciły wiarę katolicką albo wstąpiły do stowarzyszeń, potępionych przez Kościół.