Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T2.pdf/77

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Kołu Polskiemu w Berlinie z wdzięczności za niezmordowaną pracę, śmiałe wytoczenie w sejmie krzywd nam wyrządzonych i dzielną obronę praw naszych.[1]
Z końcem bowiem 1860 r. upłynął jeden z najświetniejszych okresów działalności Koła polskiego, które składali wówczas z Izby poselskiej: Cieszkowski, Bentkowski, Libelt, Gustaw Potworowski, Tytus hr. Działyński, Władysław Niegolewski, Józef Morawski, Erazm Stablewski, Marceli i Adam Żółtowscy, Jan i Seweryn hr. Mielżyńscy, sędzia Mieczysław Łyskowski, sędzia Pilaski, sędzia Wyszyński, Stanisław hr. Plater, Tadeusz Chłapowski i Arnold hr. Skórzewski, a z Izby panów: generał Dezydery Chłapowski, J. Jaworski, Maciej hr. Mielżyński, Franciszek hr. Mycielski, Karol hr. Potulicki, Antoni książę Sułkowski i Albin hr. Węsierski.
W owej uczcie wzięło udział 670 obywateli duchownego i świeckiego stanu tak z W. Księstwa Poznańskiego, jak z Prus Zachodnich, przyczem wręczono posłom srebrne, a delegatom spiżowe medale. Na jednej stronie tych medali było popiersie Tadeusza Rejtana z napisem w otoku: Tylko po moim trupie stąd wyjdziecie!, w odcinku zaś: Jednością silni. Strona odwrotna przedstawiała wieniec dębowy, w pośrodku którego był napis: Członkom Koła polskiego, posłom na sejm berliński, dobrze zasłużonym sprawie narodowej, ziomkowie 1860.
Gustaw Potworowski z powodu choroby w uczcie z żalem wszystkich udziału wziąć nie mógł.

Kronika żałobna.

W sześć dni po owej uczcie, dnia 22 listopada 1860 r. zgasł w Poznaniu Gustaw Potworowski, mąż znakomity, który prawością charakteru i gorącą miłością ojczyzny tak powszechny zjednał sobie szacunek, że wokoło jego osoby skupiała się cała Wielkopolska. To też cała okryła się żałobą na wiadomość o jego zgodnie. „Wielkopolska — pisał Dziennik Poznański 23 listopada — bolesną i ciężką ponio-

  1. Komierowski R. Koło polskie, I. 327.