Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T2.pdf/488

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

W uznaniu zasług mianował go arcybiskup Dinder zaraz po wstąpieniu na stolicę gnieźnieńsko - poznańską oficyałem na dyecezyę gnieźnieńską, a 1888 r. papież zaszczycił go godnością biskupa hermopolitańskiego.
Pomnikowe prace historyczne ks. Korytkowskiego, które mu zyskały ze strony Akademii krakowskiej tytuł doktora ś. teologii honoris causa, są: Liber Beneficiorum, Żywoty kanoników i prałatów gnieźnieńskich, oraz Żywoty arcybiskupów i prymasów gnieźnieńskich.
Na eksportacyi złożył hołd pośmiertny zmarłemu w imieniu Towarzystwa Przyjaciół Nauk Wawrzyniec hr. Benzelstjerna-Engeström, a na pogrzebie wygłosił wspaniałą mowę ks. dr. Antoni Kantecki.[1]

Wielkopolska nie wychodziła z żałoby, wkrótce bowiem po śmierci Jarochowskiego i ks. Korytkowskiego umarł dnia 12 lipca 1888 r. Władysław Wierzbiński. Urodzony 13 stycznia 1831 r. w Ściborzu na Kujawach z Andrzeja, pułkownika wojsk polskich, i Józefy z Zakrzewskich, już jako sekundaner wstąpił 1848 r. do legionu akademickiego, dowodzonego przez Edmunda Taczanowskiego. Wzięty pod Pogrzebowem do niewoli, przesiedział kilka miesięcy w Kistrzynie. Potem ukończywszy nauki w gimnazyum Fryderykowskiem, słuchał prawa w Berlinie, a po zdaniu egzaminu rozpoczął praktykę sądową w Poznaniu, odsługując zarazem wojskowość. Smutny wypadek na polowaniu ubezwładnił go na czas dłuższy i nie pozwolił mu wziąć osobistego udziału w walkach 1863 r., natomiast jako komisarz wojskowy odznaczył się energią w tworzeniu oddziałów. Aresztowany przesiedział rok cały w Moabicie, poczem, uwolniony, powrócił do Poznania i, wystąpiwszy ze służby rządowej, poświęcił się wyłącznie sprawom obywatelskim. Przez kilka lat był sekretarzem wydziału historyczno - literackiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, a od r. 1868 do końca życia pełnił z chwałą obowiązki poselskie. „W Izbie przemawiał niezbyt często, ale, ilekroć wystąpił, odezwanie się jego treściwe i pełne godności znajdowało zawsze posłuch wśród różnobarwnej rzeszy reprezentantów „pruskiego” narodu.

  1. Kuryer Poznański. R. 1888, nr. 116.