Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T2.pdf/454

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

gebrów, kształcił się początkowo w gimnazyum poznańskiem, ale naukę przerwała choroba. Gdy mu się zdrowie nieco poprawiło, posłano go do Chełmna, gdzie pod opieką dyrektora Łożyńskiego miał ukończyć szkoły, ale do tego celu nie doszedł, bo 1846 r. zawikławszy się w sprzysiężenie, dostał się do więzienia, w którem przesiedział 10 miesięcy. Potem przebywał w Berlinie, słuchając rozmaitych kolegiów. W r. 1848, wstąpiwszy do legionu akademickiego, podzielił jego losy i znów parę miesięcy przesiedział w Kistrzynie. Odziedziczywszy po stryju, proboszczu inowrocławskim, Dobieszewko w powiecie szubińskim, osiadł na wsi, ale więcej niż gospodarstwem zajmował się sprawami społecznemi, wreszcie sprzedał Dobieszewko i osiadł w Poznaniu. W r. 1862 wybrany do sejmu pruskiego przez okręg gnieźnieńsko - wągrowiecko - mogilnicki, posłował przez blisko 24 lat i należał do najwybitniejszych osobistości w Izbie poselskiej. „Większej bystrości, a szybkości w odpowiedzi — mówi ks. dr. Floryan Stablewski[1] — nikt w Izbie nie miał — gdy się zważy jeszcze, że obcym władał językiem. Talent to tak był potężny, że, gdyby nie był rzecznikiem nieszczęśliwej sprawy, imię jego świat by było obiegło. Przyznawali mu to obcy, a Windhorst wobec całej Izby podniósł potęgę jego talentu. Trzeba zaś było go widzieć przy ścisłej, a uporczywszej jeszcze pracy niż w Izbie — w komisyach — jak nie przepuścił słowa, jak śledził każdy fałszywy krok przeciwników, aby go wyzyskać dla obrony sprawy.”
Niemcy słuchali go spokojnie, a nieraz życzliwe. Bismarck jednak nie był na niego łaskaw, a zacięty wróg nasz Hundt von Hafften dostawał drzenia nerwów, gdy ujrzał Kantaka na mównicy.

W ważnych wypadkach, gdy szło o rzeczy piekące, zazwyczaj Kantakowi polecało Koło polskie, aby był tłomaczem uczuć i myśli rodaków. I tak w r. 1865 wystąpił z zapałem przeciwko ministrowi hr. Eulenburgowi z powodu skazania kilku powstańców z r. 1863 na służbę w rotach aresztanckich, w następnym roku mowa, którą bronił postępowania naszego w r. 1848, zyskała mu uznanie powsze-

  1. Mowy żałobne, str. 307.