Przejdź do zawartości

Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T2.pdf/45

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

stracyjna nie może mieć żadnego wpływu, w końcu przyrzekł, że jakkolwiek ostateczna decyzya wyższej instancyi w sprawie Niederstättera jeszcze nie nastąpiła to przecież w każdym razie rząd nie będzie uważał za stosowne zatrudniać nadal tego urzędnika przy prezydyum policyi w Poznaniu.
Na to Niegolewski oświadczył gotowość złożenia na stole Izby wszystkich oryginalnych dokumentów do przejrzenia przez członków, a zarazem dodał, że za wszystko, co powiedział, przyjmuje odpowiedzialność. Marszałek jednak zwrócił mu uwagę, że wywody takie, będące osobistą wzmianką, nie są dozwolone regulaminem.
Skończyło się na tem, że Niederstättera, którego sąd uniewinnił na podstawie raportu władz poznańskich, przeniesiono do Królewca. Baerensprung[1] i Puttkamer pozostali w Poznaniu.

Dalsze prowokacye.

Baerensprung nie poprzestał pomimo rewelacyi Niegolewskiego draźnić Polaków. Nie tylko z urzędu jedynie po niemiecku pisał do Polaków, ale nawet taksy chleba i bułek po straganach, taksy doróżkarskie wewnątrz publicznych powozów i ostrzeżenia na tabliczkach publicznych wyłącznie w języku niemieckim drukować kazał.[2]

Dziwne rzeczy działy się wówczas w Księstwie. Na początku roku 1860 niewiedzieć przez kogo rozsiewane i jakąś tajną, złośliwą, a systematyczną ręką kierowane wieści o nastąpić mającej wzajemnej rzezi obiegały wśród ludu.

  1. Baerensprung mimo poważnego stanowiska i dojrzałego wieku był zwolennikiem teoryi wolnej miłości w przyjemnej praktyce. Pewnego wieczoru patrol wojskowy, krążący w lasku, otaczającym fort Winiary, aresztował jakąś czułą parę, kryjącą się w krzakach. Schwytanych odstawiono na strażnicę, gdzie zacietrzewiony Don Juan usiłował napróżno wytłomaczyć dowodzącemu oficerowi, iż dla uniknięcia skandalu winien go co rychlej uwolnić. Ale komendant odwachu nie chciał słowom jego dać wiary i dopiero umyślnie sprowadzony urzędnik policyi zdołał przekonać oficera, że ma rzeczywiście do czynienia z naczelnikiem władzy bezpieczeństwa w Poznaniu. Schnür-Pepłowski, Spisek Baerensprunga. Dziennik Poznański. R. 1894.
  2. Dziennik Poznański. I, 22. II, 128.