Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T2.pdf/399

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

teligencya, szlachta i duchowieństwo. Niższe warstwy społeczeństwa — a mianowicie chłopi — są zdaniem jego zupełnie ze stosunków zadowoleni.”
„Mości Panowie! Proszę was, przyjdźcie do naszego kraju, bądźcie choć raz świadkami naszych zebrań przedwyborczych — a przekonacie się, jak bardzo w skromnym chłopie polskim rozbudzona jest narodowa świadomość, przekonacie się, o naszych prawach, jak ten chłop polski tak samo jak wyższe stany gotów jest wystąpić w obronie swego języka, świętych praw Kościoła i duchowieństwa, jak nie szczędzi żadnych ofiar i poświęcenia.”
„Wszystkie środki kanclerza nie zastraszą nas i nie zepchną z drogi legalnych usiłowań.”[1]

Wybory do Rady miejskiej w Poznaniu.

Ledwo uciszyła się sprawa Niegolewskiego, aliści wybory do Rady miejskiej dały nowy powód do gorszących zajść w Poznaniu.
Walne zebranie wyborców miasta Poznania pod przewodnictwem dr. Jerzykowskiego postawiło dnia 14 listopada 1884 r. dr. Teodora Jarnatowskiego jako kandydata na radnego miejskiego w zupełnie pewnym okręgu na Chwaliszewie. Była to kandydatura niewłaściwa, bo dr. Jarnatowski wrogie względem Kościoła katolickiego zajmował stanowisko, jak to okazywała jego w r. 1874 wydana Hygiena, w której mówił o potrzebie niezawisłości szkoły od wyznania religijnego, a niewystarczaniu żadnego z istniejących wyznań religijnych myślącemu człowiekowi, o szafowaniu mamidłami religijnemi, o wzdychaniu za mniemanem szczęściem niebieskiem, o konieczności walki państwa z hierarchią kościelną.

Dziwną przytem było rzeczą, że Goniec Wielkopolski, który za patronkę obrał sobie N. Pannę Maryą Giełtrzwałdzką, a za protektora ś. Pawła Apostoła, tę antikatolicką kandydaturę popierał.

  1. Kuryer Poznański. R. 1884, nr. 257.