Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T2.pdf/391

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

rządowych, otrzymało od Gosslera odpowiedź, że rząd nie myśli znosić ustawy obrocznej w archidyecezyi gnieźnieńsko-poznańskiej ani też podawać powodów, które go do tego skłaniają.
Wprawdzie wniosek językowy Koła polskiego w parlamencie przekazany został specyalnej komisyi, składającej się z 14 posłów, pomiędzy nimi Czarlińskiego, Komierowskiego i Magdzińskiego, ale posiedzenia komisyi tej zawiesił przewodniczący Unruh z powodu starć Polaków z Niemcami, a zwłaszcza z nim samym, i wniosek już nie powrócił do plenum.
Wskutek owego zajścia poseł Stanisław Kurnatowski złożył ówczesny swój urząd wicemarszałka sejmu prowincyonalnego W. Księstwa Poznańskiego, którego Unruh był pierwszym marszałkiem.[1]

Wybory do parlamentu.

Po wcieleniu W. Księstwa Poznańskiego do cesarstwa niemieckiego uważali się wybrani do parlamentu Polacy za delegatów, wysłanych przez ludność polską pod naciskiem smutnych okoliczności do Berlina, by ciągle protestować przeciwko owemu bezwzględnemu aktowi. Na tem stanowisku ciągłego protestu pozostało Koło polskie i nie wysyłało nigdy przedstawiciela swego na konwent seniorów, skutkiem czego żaden Polak nie zasiadał nigdy w komisyach parlamentarnych i w początku nikt z Polaków nie zabierał głosu w kwestyach, wychodzących poza zakres praw polskich.

Przeciwko takiemu pojmowaniu rzeczy pierwszy wystąpił w Kuryerze Poznańskim ks. dr. Antoni Kantecki, dowodząc, że teorya ciągłego protestu na arenie walki legalnej w Izbach jest tak samo błędną, jak doktryna o potrzebie zapobiegania przedawnieniu niewoli przez zbrojne powstania — że więc protest posłów naszych, oparty na traktatach wiedeńskich, raz uczyniony, wystarcza dla zastrzeżenia praw naszych. Z tego powodu radził, aby posłowie nasi

  1. Komierowski R. Koło polskie, 145.