mitetu niemieckiego Tempelhoff oświadczył nawet, że jedynym prawdziwym przedstawicielem gospodarstwa w obwodzie rejencyjnym poznańskim jest główne Towarzystwo gospodarcze niemieckie![1]
W r. 1872, dnia 13 września obchodzili Niemcy zgiełkliwie stuletnią rocznicę przyłączenia Prus Królewskich do Królestwa pruskiego, czyli pierwszego rozbioru Polski — czynu, napiętnowanego przez ich własnych uczonych mianem zbrodni, a biskup chełmiński Krementz kazał w owym dniu śpiewać Te Deum po kościołach!
Przeciwko obchodowi niemieckiemu w Malborgu, święcącemu pierwszy rozbiór Polski, założyły protest wszystkie ówczesne pisma polskie: Dziennik Poznański, Kuryer Poznański, Gazeta Toruńska, Orędownik, Przyjaciel Ludu, Pielgrzym i Tygodnik Wielkopolski[2], a głoszone przez Niemców fałsze historyczne zbił w świetnych artykułach Dziennik Poznański, stawiając im historyą, zaświadczoną medalami, przed oczy.[3]
I Polacy w W. Księstwie Poznańskiem obchodzili pamiątkę roku 1872, ale nie krzykliwemi uroczystościami, lecz praktycznemi dowodami swej troskliwości i zabiegliwości o przyszłość narodu.
I oto dnia 14 stycznia 1872 r. zawiązuje się Towarzystwo oświaty ludowej, które sobie za cel wytknęło podnoszenie oświaty wśród ludu polskiego zakładaniem bibliotek ludowych po wsiach i miastach, wspieraniem wydawnictw i pism ludowych, rozpowszechnianiem książek, pism i obrazków i zakładaniem ochronek, w którychby dzieci oprócz opieki znajdowały pokarm duchowy, odpowiedni do ich wieku, właściwości i narodowości.[4] Założycielami tej tak pożytecznej instytucyi byli: Władysław Bentko-