Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T1.pdf/62

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ty, ponieważ tam zaczynano greckie, przedmiot, do planu w Trzemesznie nie należący, ale wszyscy niemal Trzemeszniacy należeli i w owej klasie i w następnych klasach gimnazyalnych do celujących tak w językach, jako i w matematyce dzięki wybornym początkom, które odebrali, i surowej karności, w której byli wychowani.[1]
We wszystkich powyżej wymienionych zakładach uwzględniano z początku należycie potrzeby ludności polskiej.
Słusznie jednak skarżono się na rząd, że po zniesieniu szkoły XX. Pijarów w Rydzynie i szkoły Reformatów w Pakości w miejsce ich nie zakładał przez długi czas nowych, a szkoły tumskiej w Gnieźnie, która wychowała św. Stanisława, Piotra Tomickiego, Hieronima Powodoskiego i wielu innych znakomitych mężów, [2] nie starał się do dawnej przywrócić świetności.
Szkołę dla dziewcząt utrzymywał w Poznaniu Kaulfuss, rektor gimnazyum poznańskiego, [3] pensyonat dla panienek od roku 1815 Tekla Herwigowa, babka prezesa Stanisława i profesora Marcelego Mottych. Kwitnęła też od r. 1816 do 1828 w Poznaniu szkoła i pensyonat dla dziewcząt Francuza de Trimail.

Ustawa z 9 lutego 1817 r. Herb krajowy. Powiaty wałecki i kamieński. Granica celna.

Pierwszą ujmą dla języka polskiego była ustawa z 9 lutego 1817 r. (rozdział IV), która dozwalała wprawdzie Polakom w sprawach sądowych mówić i pisać po polsku, atoli z tem

  1. Motty M. Przechadzki po mieście III. 115.
  2. Łukowski J. ks. Szkoła tumska. Gniezno 1905.
  3. Gazeta W. Księstwa Poznańskiego. R. 1815, nr 89.