Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T1.pdf/174

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

gebaur zaprowadził pieczęć tylko z pruskim orłem. Ten Neigebaur zresztą wcale nie umiał po polsku, tak samo jak jemu podwładni sędziowie z wyjątkiem radcy sądu Wolffa i asesora Stoephasiusa. Z tego powodu zaniesiono 1833 r. skargę bezpośrednią do króla, prosząc o usunięcie owego urzędnika, nadwyrężającego prawa Polaków. Petenci mieli zupełną słuszność, ten tylko błąd popełnili, że skargi nie podpisali swemi nazwiskami i że ominęli niższe instancye. Król oddał sprawę w ręce Flottwella, ten zaś orzekł, że co do pieczęci regulamin z 9 stycznia 1817 r. nie rozciągał się na sądy ziemskie, a znosił poprzednie rozporządzenie kanclerza Hardenberga z 14 października 1816 r., że więc tylko przez nieuwagę przez lat 15 sądy ziemskie używały pieczęci W. Księstwa Poznańskiego. Zarazem podał wniosek, aby tę pieczęć powoli usuwano, a zastępowano pruska pieczęcią, na co się król zgodził 17 czerwca 1833 r.
Taki obrót rzeczy nazywa M. Laubert[1] „eine heitere Episode aus dem deutsch-polnischen Nationalitätenstreit”, zapominając zupełnie, że ustęp regulaminu z 9 stycznia 1817 r., tyczący się pieczęci, już był złamaniem danej Polakom obietnicy.

Trzeci sejm prowincyonalny.
1834 r.
Sylwetki deputowanych.

Zniechęceni postępowaniem baszy poznańskiego — tak zwał książę-generał Sułkowski Flottwella — mniemali niektórzy obywatele, że najlepiej niezadowolenie okażą, usuwając się od wyborów na trzeci sejm prowincyonalny.

„Źle to — pisał z tego powodu książę-generał — bo zostawiają tym sposobem pole Niemcom, czego życzyli sobie urzędnicy. Choć zapewne sejm nasz niewiele znaczy, wszelako protestacye przeciwko postępowaniu urzędników są dokumenta historyczne, żeśmy nie dobrowolnie się poddali, ale przemocy ulegli. Czem więcej będzie Polaków na sejmie, tem łatwiej przyjdzie protestacya w formie petycyi, a jak nas mniejszość będzie, to nawet i do petycyi nie przyjdzie, coby było ze wstydem dla W. Księstwa Poznańskiego, ostatniego kawałka ziemi polskiej, gdzie jeszcze jakakolwiek istnieje reprezentacya.”[2]

  1. Historische Monatsblätter. VI, 74.
  2. L. Żychliński. Sejmy, I, 154 i n.