Strona:Stanisław Ignacy Witkiewicz - Idealizm i realizm.djvu/23

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

się, jak we wszystkim w kwestiach życiowych na przybliżeniach i statystyce.
Własności przedmiotu rozdzielają się w życiowym poglądzie w sposób „naturalny“ na zmienne, zjawiskowe, złudne i własności istotne. Do pierwszych należy barwa, zapach lub dźwięk np. wydawany przy uderzeniu — smak stanowi ogniwo pośrednie, a także własności jak nieprzenikliwość, kształt i ciężar np. uznajemy za istotniejsze, tzn. bardziej związane z istotą przedmiotu — będą to własności dane w postaci jakości dotykowych lub z dotykowymi związanych i do nich w pewnym sensie sprowadzalnych: np. ciężar jako wyrażalny w natężeniach dotyku, w pewnym kierunku, przy pewnych warunkach. Oczywiście w psychologistycznym klasycznym ujęciu (Mach) wszystkie jakości są sobie równe.
Według mojego poglądu istnieje hierarchia jakości według tego, które z nich musimy uznać za konieczne dla przyjęcia w ogóle istnienia Istnienia Poszczególnego z trwaniem samym dla siebie i ograniczoną rozciągłością, odgraniczonego od reszty świata. I będą to te właśnie jakości, które — jako istotne dla przedmiotów — przyjmujemy w poglądzie życiowym, z dodatkiem „wewnętrznego dotyku“, który w poglądzie tym mało jest jako taki uwzględniany: z punktu widzenia praktyki mało obchodzi każde (IP) jak się ono samo dla siebie konstytuuje, o ile ogólny stan wewnętrzny — będący kompleksem niejasno zlokalizowanych czuć muskularnych i organów wewnętrznych — nie przekracza pewnej granicy ujemności, lub też jakości nieprzyjemne (które na równi z przyjemnymi jako składowe każdego prawie kompleksu przyjąć musieliśmy ze względu na zachowanie, a nawet powstanie indywiduum żywego) nie osiągną pewnego natężenia (bólu). Ważniejsza jest projekcja zewnętrzna, której warunkiem jest oczywiście istnienie osobowości samej dla siebie, zagłuszonej w świadomości (czyli nie występujące w trwaniu jako takie, a raczej w tle zmieszanym) dla celów praktycznych. Ale mylnym jest znowu upraktycznianie psychologii i widzenie tylko tego, co jako zastosowalność i przystosowalność dla zachowania indywiduum i gatunku jako takie rzuca się w oczy, a niewidzenie koniecznych, a mniej się w praktyce w oczy rzucających warunków takich mechanizmów praktycznych. Doprowadza to bowiem do koncepcji przesadnego automatyzmu w ujęciu tych rzeczy, które żadną miarą do modelu fizykalnego ani do jakiegoś niepojętego w istocie „żywego mechanizmu“ sprowadzić się nie dadzą. Ale o tym na innym miejscu.
Już to rozdzielenie własności rzeczy na nieistotne i istotne jest punktem wyjścia dla idealizmu: powoli do nieistotnych włącza się