Strona:Stanisław Ciesielczuk - Wieś pod księżycem.djvu/11

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Kocham pól obszary, w zbóż porosłe grzywy,
Wzgórza i rozdoły, pylnych dróg dywany.
Tak rozkosznie stąpać boso po ziemi rozgrzanej,
Kiedy jest się zdrową, jarą młodością szczęśliwym!