Strona:Stanisław Brzozowski - Współczesna powieść polska.djvu/58

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

miał nikt, prócz tych chyba, którzy w stosunkach tych widzieli pole do zrobienia karyery. I na długie lata ciężyć nie przestało na myśli polskiej to przekleństwo, że realistycznemi, pozytywnemi hasłami posługiwała się przedewszystkiem zdrada. Realni politycy uważali zresztą za najbardziej pozytywny fakt naszego życia — niewolę, ilekroć zabierają głos i każą o liczeniu się z realnymi warunkami rozwoju, nie trudno spostrzedz, że glebą, o uprawie której przedewszystkiem myślą, jest posadzka petersburskich, wiedeńskich, berlińskich, ministeryalnych gabinetów i wpływowych salonów; kraj zaś wchodzi w rachubę, jako teren klasowego, indywidualnego, pod osłoną lojalności najskuteczniej dokonywać się dającego wyzysku. Nieprędko jeszcze zrozumie ogół nasz, że realistami w wielkim historycznym stylu w polityce byli nie Spasowicz, Piltz i galicyjscy stańczycy, mężowie stanu, lecz Waryński, Kunicki, redaktorowie Walki klas, wszyscy zmarli i żyjący szermierze i pracownicy sprawy robotniczej. Życie społeczeństwa naszego po roku 1863 jest rozwijaniem się i uświadamia-