cko nudnej mitologii, jaką uprawia dziś z zamiłowaniem i metodą, rozprawiający nieustannie o ewolucyi rodzajów literackich, o doborach dokonywających się pomiędzy niemi francuski krytyk, Ferdynand Brunetière. Z wszelkich gatunków karykaturalnych zastosowań darwinizmu ten jest chyba najpocieszniejszym. Możnaby przypuścić, że narodził się on z sennego majaczenia bibliotekarza, który przeczytał świeżo dzieło »O powstawaniu gatunków«. Kto jednak nie zna różnych prób profesorskiej mądrości, szczególniej z dziedziny nauk społecznych, ten wogóle nie może mieć żadnego wyobrażenia o przedziwnych a pełnych humoru wytworach ludzkiej ograniczoności. Tytuł profesorski dodając odwagi, wyprowadza ograniczoność tę ze stanu »potencyonalnej energii« i czyni ją kinetyczną. Rezultatem jest teorya walki o byt pomiędzy formami literackiemi, ofelimistyczna teorya wartości, lub inna forma mitologizującej, gdyż przypisującej samoistne znaczenie pojęciom — myśli. Podstawą bowiem profesorskiej filozofii jest przekonanie, że pojęcie: myśl stwarza przedmiot. I tak np.
Strona:Stanisław Brzozowski - Współczesna powieść polska.djvu/24
Wygląd