Strona:Stanisław Brzozowski - Współczesna powieść polska.djvu/202

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

dama zatykała sobie uszy brudną watą i zasklepiała się w rozmyślaniu nad swą etyczną nieskazitelnością. Janusz Korczak ujrzał w prawdziwem świetle tę sferę warszawskiej uczuciowości dzięki temu właśnie, że ją całkowicie szczerze i niezależnie od jakichkolwiek bądź publicystycznych sugiestyi w sobie samym przeżył. Talent jego pisarski wyłonił się z gorzkiego przeświadczenia, że myśli i uczucia nie tkwiące korzeniami w glebie szczerego bezpośredniego życia, skazane są niezawodnie na zwiędnięcie. Doświadczenie wewnętrzne, upamiętnione przez Korczaka w jego objętym wspólnym tytułem: »Dziecko salonu« cyklu, coraz to bardziej przedmiotowych, coraz to bardziej od treści samej już, a nie z woli i zamierzenia autora, nabierających żaru skarg, ironicznie bolesnych zestawień i lamentacyi są potroszę historyą nas wszystkich, których młodość upływała w Warszawie w ciągu ostatniego pietnastolecia. Moje nieszczęśliwej pamięci »Wiry«, fragmenty p. Licińskiego wszystko to są w pewnej mierze karty tej samej niewesołej księgi. Temat jest jeden: bezcelowość rozpaczliwa i cał-