Przejdź do zawartości

Strona:Stanisław Bełza - Za Apeninami.djvu/173

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Bóg Jest wielki, szepczę cicho wpatrując się w mgliste rozwieszone przedemną niebo, niech będzie Imię jego błogosławione.

KONIEC.