Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Magja i czary.djvu/31

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.



ROZDZIAŁ II.
Jakim winien być adept.

„Istnieje wiedza, która udziela człowiekowi prerogatyw napozór nadludzkich; oto te które znalazłem wyliczone w pewnym rękopisie hebrajskim z XVI w... widzi on Boga twarzą w twarz, nie umierając i rozmawia poufale z siedmioma geniuszami, którzy rozkazują armji niebieskiej. Panuje wespół z całym niebem i zmusza piekło do służenia sobie. Jest władny nad zdrowiem i życiem swem; nie zaskoczy go nieszczęście, nie ugnie klęska, nie zwyciężą wrogowie.
Zna przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Posiada tajemnice wskrzeszania umarłych i klucz do nieśmiertelności.
To jest siedem prerogatyw większych, a oto następne: dane mu jest odszukać kamień filozoficzny. Posiada lekarstwa uniwersalne. Zna prawa perpertuum mobile i umie udowodnić kwadraturę koła. Zamienia w złoto wszelkie metale, ziemię, nawet nieczystości. Poskramia najdziksze zwierzęta i umie wymawiać słowa, które czarują węża. Posiada uniwersalną wiedzę i rozprawia o każdej rzeczy bez przygotowania.
Nakoniec 7 pomniejszych przywilejów: może zgłębić do dna duszę człowieka i tajemnice serca kobiety; może zmusić naturę do uległości; udzielać skutecznej pociechy i rad, uleczać